Ja nie bałem się złodzieji, wyłączałem głos w nocy, jednak kiedyś podczas przyjęcia na którym musiałem się zupełnie zajmować gośćmi którym się nic nie podobało, przylazł mi złodziej!!!!!! w środku dnia!!!!!! Oczywiście nie omineła mnie ta straszna muzyka!!!!! Omal zawału nie dostałem! aż się nawrzeszczałem jak szalony

Od teraz zupełnie boję się grać w nocy po tym traumatycznym przeżyciu (płacze)
A duchów się nie boję

Ta melodia nie jest straszna, taka dziwna, gorsza jest ta jak rybka umiera

Tej również nie znoszę. Oraz melodia pożarowa!! Czy oni tam zwarojowali?! Mamy się dobrze bawić a nie chować ze strachu!!!!!!!