Odp: Fontanna życzeń...
Co prawda przeczytałem tylko ostatni odcinek i wydaję mi się ciekawe. Dziwne to zakończenie. Nie mogłaś napisać że Kamil (czy jak mu tam) wpadł pod samochód prowadzony przez Karolinę (chodzi mi o główną bochaterke)? Dzieki temu mogla bys to pociagnac przez jeszcze 2 odcinki i przyszedl by ci do glowy ciekawy pomysl. mam nadzieje ze sie na mnie nie obrazilas.
|