Ja przegapiłam odcinek przedostatni i zaczęłam ostatni czytać dziwiąc się,że nic nie rozumiem
Ale do rzeczy...moim zdaniem fotostory jest (było?) naprawdę rewelacyjne.Świetnie "poplątałaś" razem wszystkie wątki i wyszło zarówno interesująco,jak i realnie.Brawo!

Chociaż jeśli chodzi o Carolyn domyśliłam się tego po części przy którymś z wcześniejszych odcinków
I bardzo dobrze,że nie było Happy End'u-bynajmniej nie jest banalnie.