Zabiję Cie kiedyś kobieto!

Odcinek świetny, scena z chrapaniem mnie rozwaliła <leży i kwiczy>
Max jest pomysłowy...

Co do Mei - udam, że nic nie słyszałam o jej związku z Maxem <chowa się pod kazika>
I tak faktycznie... szkoda Juliette.
Może jak zabije Johna, to będzie chociaż po części usatysfakcjonowana.
I nie wiem czemu Max i Henry są w szpitalu, skoro Julka jest u siebie w domu.
<czeka na następny odcinek>
__________________
mod edit: nieregulaminowa sygna.
niepa edit : straszne.
mod edit: dla kogo =)
niep edit : przestać mi grzebać w sygnie!!
mod edit: ok, już nie będę ;]