vibratoria

Jak zawsze. I słusznie.


1. Bryła.
Miałam nadzieję, że zobaczę coś lepszego niż w poprzednim projekcie. Bardzo się zawiodłam. Kolejny raz wszystko mi się kolorystycznie zlewa, tym razem w masę barwy błota. Nie jestem tym widokiem zachwycona. Tym bardziej, że to już kolejny projekt. Proponuję Ci w następnym domu zrobić elewację kontrastującą z dachem. Minuta zastanowienia więcej, a efekt mógłby być olśniewający.

2. Ogród.
Dlaczego z czterech dorodnych brzózek zrobiły się dwie? Dlaczego to bagno dalej siedzi przy fundamencie. Gorzej. Zaczęło przemieszczać się jeszcze w stronę domu. Czy przy 10 projekcie będzie już tylko bajoro?
Grill przy ulicy - smacznego simowie . Nie ma ogrodzenia. Wiesz co robią luźno biegające pieski, jak jest niezabezpieczony teren, drzewko i trochę trawnika? No właśnie.

3. Kuchnia.
Jest kolorystycznie lepsza, niż w poprzednim projekcie. Dałeś firanki i obraz. Dobrze, choć to jeszcze za mało, żeby nazwać kuchnię przytulną czy ogólnie zachęcającą do zbliżania sie w jej pobliże. Zrobiłeś postęp w postaci dodatkowego krzesła przy stole. Teraz na ścianę mogą gapić się dwa simy. Nadal brakuje dekoracji, roślin. Takie małe elementy ożywiają pomieszczenie i nie zaszkodzi jeśli choć spróbujesz je zastosować. W ilości większej niż jeden.

4.Toaleta.
Zakładam, że miało być biało, sterylnie i elegancko. Wyszło szaro, brudno i nijako. Te same firanki co w kuchni. I wanna. Wygląda jakby była brudna i bynajmniej nie zachęca do kąpieli. Ponosi mnie wyobraźnia, ale wydaje mi się, że nawet po nalaniu do tej wanny teoretycznie czystej wody, wszystko byłoby mętne jak zupa po tygodniowych wakacjach w upale. Maxis dostarczył inne wanny. Dlaczego zatem wybór padł na tą?

5. Sypialnia.
Nie wygląda dobrze. Wygląda koszmarnie. Kolory się gryzą, a całe wnętrze jest ciemnie i ponure. I do tego dałeś te same meble co w poprzednim projekcie? Masz jakąś dziwną okrojoną wersję simów, czy jak? Ogólnie pomieszczenie jest za duże jak ta tak skromne umeblowanie. Brakuje - jak zwykle dekoracji, roślin, może nawet dywanu. Znowu te firanki?!

6. Pokój dzienny.
Pokój jak na moje oko ma jakiś hektar powierzchni, a całe umeblowanie powtykane przy ścianach. Za dużo tu przestrzeni. Kolorystycznie jest to niby spójne. Aż za spójne. Brakuje czegokolwiek co by ożywiło to pomieszczenie. Powtarzam się, ale jeszcze raz nie zaszkodzi. Rośliny, dekoracje, dywan.. cokolwiek. Niech będzie nawet Pudełko. Jednym słowem nie wygląda to fajnie. I znowu te firanki?!

7. Łazienka.
Lubię kolor niebieski, ale tutaj mam cofkę. A zatem w tył zwrot i wymarsz. Bez komentarza.

8. Pokój rozrywkowy.
Tutaj w przeciwieństwie do salonu - ciasnota. Nie podoba mi się połączenie sztalugi dla artysty, bieżni i gitary. Artysta chce sie skupić nad dziełem, kiedy obok heavymetalowy podlotek ćwiczy Ostre Jazgoty a tata na bieżni sapie i śmierdzi potem. Pojmujesz? Nie współgra to ze sobą tematycznie. Jak dla mnie to raczej osobno pokój muzyczny, siłownia i pracownia artystyczna. Każde w innym pomieszczeniu. No ale co kto lubi. Tylko, że znowu te firanki?!

9. Balkon.
Teleskop wycelowany w listonosza? Ławeczka dla Pani w Oknie, żeby nie musiała wisieć całymi dniami na parapecie, a żeby mogła sobie wygodnie spocząć? Teleskop chyba też dla Pani gdyby chciała przypatrzeć się z bliska? Bilard dla Panów Snobów pod tytułem "My w bilard gramy a wam nie damy"? Balkon zdecydowanie nie jest miejscem na ustawienie stołu bilardowego. Teleskop jeszcze ujdzie. Ale bilard? Nie.

Podsumowanie.
Nie wiem czego Ci zabrakło. Inwencji twórczej, wyobraźni? Czy czasu na przemyślenie projektu? Czy chęci do tworzenia? Przy poprzednim projekcie miałeś sporo komentarzy, w których użytkownicy zwracali Ci uwagę na te czy inne błędy. Owszem, kilka rzeczy poprawiłeś, ale jedne błędy zastąpiłeś innymi. Projekt przez to wcale nie jest lepszy. Inaczej wygląda kolorystycznie. Ma więcej przedmiotów codziennego użytku - głównie służących do rozrywki. Poza tym nie zmieniło się nic. Nie ma dekoracji. W każdym pomieszczeniu te same nędzne firanki. Pusto i nudno. Zaczynam podejrzewać, że Maxis sprzedał Ci lipną wersję gry, w której nie masz 4/5 umeblowania i dekoracji, a z roślin zostawili Ci tylko brzózki, kwiatki ogrodowe, rośliny wodne i nędzny wazonik z suchymi badylami. I do tego nałożyli limit użycia wszystkiego od 1 do 10 razy niezależnie od ilości projektów. A to dranie.

1/10