Na pewno nie chcielibyście widzieć, w jakim ja jestem stanie.
A z resztą, co Wy macie do tego...
Tak złych komentarzy jak teraz nie miałam nawet wtedy, kiedy wstawiałam "jedynkę". Ale wtedy byłam przekonana co do swoich możliwości...
Chyba jednak zły temat wybrałam na FS i ta odmienność strasznie w Was uderza, a we mnie uderzają te niskie oceny

No i nie wiem... Jeśli tak dalej pójdzie, to czwarty odcinek też okaże się klapą (a strasznie mi na nim zależy, bo wyszłyby mi fajne opisy). Logiczność i realistyczność sytuacji.
To mnie dobiło.
I być może pod tym względem czwarty odcinek znów będzie klapą...
Kiedy wstawię, nie wiem. Muszę znaleźć czas by się pozbierać. Skoro boję się już czytać komentarza, to już jest naprawdę źle

Ale moja duma nie pozwoli mi przerwać pisania, więc nie bójcie się, ale z nadzieją wyczekujcie odcinka, który zakończy serię upadków i podniesie FS z gruzów.
Ale kiedy taki będzie... Nie wiem