Frania rozwinęła w pełni logikę. Stało się to, ponieważ codziennie wieczorem rodzice wyganiali ją z pokoju (Dziewczynka sypiała w tym samym pomieszczeniu, co oni).
Wtedy Frania wychodziła na korytarz, gdzie stała stara szachownica i zaczynała ćwiczyć granie w szachy.
Kiedy usłyszała dochodzące zza drzwi jej pokoju miarowe chrapanie ojca, mogła tam wejść i położyć się spać. Tak przynajmniej oznajmiła jej matka. Wreszcie któregoś wieczoru dziewczynka nie wytrzymała i postanowiła sprawdzić, co robią rodzice, kiedy ona zmuszona jest siedzieć na korytarzu. Cicho zakradła się do pokoju zaraz po tym, jak rodziciele wygonili ją stamtąd. Miała szczęście, że jej nie usłyszeli. Stała tak chwilę nad łóżkiem i przyglądała się, jak jej rodzice uprawiają jakieś judo pod kołdrą,
po czym postanowiła położyć się spać z satysfakcją, że wreszcie dowiedziała się, co oni robią tam każdego wieczoru, chociaż nadal nie rozumiała, dlaczego każą jej wtedy uciekać.
Dziewczynka po rodzicach odziedziczyła pewne hobby. Tak, tak, skakanie do basenu

Tutaj skacze na brzuch...
... a tutaj na bombę.
Tymczasem jej matka zaciekawiła się sztuką kulinarną. Postanowiła założyć własny program telewizyjny o tejże tematyce. W pierwszym odcinku padło na przekładaniec.
"Najpierw należy przygotować następujące produkty: mąkę, jajka, mleko, ...."
"Następnie należy wszystko to umieścić w misce..."
"... I dokładnie rozkręcić."
"Później tą masę przełożyć do blachy i włożyć do piekarnika"
CDN, nie mogę pisać więcej, bo nie ma prądu, a mi się zaraz skończy energia na baterii x( x( x(