I teraz zamiast do krainy snu przeniosłam sie do krainy baśni...
Jestem tak oczarowana, że nie potrafię się zdecydować na najladniejsze pomieszczenie...
Na poczatku była to zielona sypialnia, ale stwierdziłam, że to będzie nie fair jak pominę cudowne łazienki... Z kolei nie sposób przejść obojętnie wobec tej kuchni, hallu na dole i wszystkich innych pomieszczeń...
Nie wiem w jaki sposób haughton zdołał pozbierać swoją szczękę - mi się prawdopodobnie to nie uda... aż do następnego twojego projektu.
Ps. Pojawiła sie nawet niewielka sugestia niebieskich wazoników
