Jaka zabójcza mina Johna na ostatnim zdjęciu
No co ja ci mam napisać?
Muszę się jak najprędzej dowiedzieć co robią Maksio i Alanek!
Wendy - bardzo ładne imię, ale charakterek też raczej po tatusiu
Początki opowieści to zawsze niewiele akcji, ale pobrzmiewa tutaj ten sam klimacik, który tak uwielbiałam w Company.
I ten sam humor
Widzę też że powinowactwo wcale nie wpłynęło na stosunki które panują pomiędzy Johnem i Maksiem...
Ciekawa też jestem co wynika zwykle ze spotkania Johna z Antosiem
Już uwielbiam
Cytat:
Napisał scarlett
Syknęła, kiedy nóż ześlizgnął się
Nóż odłożyła na bok, a zraniony kciuk zacisnęła wargami.
rozbroiłby nawet najbardziej kamienne serce świata
-Kupisz mi to, co tan napisałam
znikła mała karuzela
a tera miał jedyną szansę się tego dowiedzieć
Otworzył ją na pierwszej stronie, przekartkował, a na koniec się zawiódł.
Z zamachem rzucił je z powrotem na miejsce, a jedna z nich spadła na podłogę, a jej zawartość wysypała się na dyrektorski dywanik.
John niechętnie schylił się i zaczął zbierać papierzyska, chociaż i tak nie robiły różnicy, był tu wystarczająco wielki bajzel.
Dyrektorek maił wolną chatę…
|
- ześliznął
- a zraniony kciuk przycisnęła do warg
- najbardziej skamieniałe serce na świecie
- tam
- zniknęła
- teraz
- i zamknął zawiedziony
- i jej zawartość
- nie widział różnicy
- miał