Trochę czasu minęło od ostatniego posta...
Ja przyznam że SZCZĘŚLIWIE nie zmarnowałam 80 złotych. Gry nie zakupiłam po prostu i raczej nie zakupię. Dwa ostatnie dodatki pożyczyłam od kolegi i o ile mogę rozważyć Osiedlowe życie, tak Czas Wolny niespecjalnie cokolwiek wnosi - jedna nowa kraina, kilka sprzętów sportowych i możliwość rozmowy o hobby. A lampa dżina to coś, co mam od dawna i nazywa się Insiminator
Ale przyznam że nie tak łatwo coś wymyślić, po prawdzie to z dodatków warte uwagi są, moim zdaniem oczywiście, jedynie Randka, Zwierzaki, Pory Roku (tak wyczekiwane w TS1) i Podróże. Studia czy Własny Biznes mają to "coś" nowego w sobie, chociaż ja mimo że posiadam, to nie korzystam z dobrodziejstw...