Linea

Jak zobaczyłam pierwsze foty to pomyślałam, że to kolejny, już wręcz nudny clean, zrobiony z tych samych przedmiotów, bezmyślnie urządzony i napakowany byle czym.
A tu psikus, miło się rozczarowałam :-)
Całość, faktycznie sprawia wrażenie bezpiecznego, miłego domu rodzinnego.
Bardzo podobają mi się fiolety w połączeniu z jasnym drewnem w sypialni, brązy w łazience i jasna zieleń (choć może już trochę oklepana) w kąciku do odpoczynku.
Mimo takich zestawień kolorystycznych, nie wygląda to jakby każde pomieszczenie było z innej bajki.
W ogrodzie trochę razi takie ustawienie drzew, przydałoby się trochę więcej roślinności (Ja uwielbiam bujne ogrody ;-) ) i może jakiś mały plac zabaw dla dziecioczków, wkomponowany w zieleń? ;>