Jak już wspomniałam wcześniej, to opowiadanie zaczęłam pisać jakoś na początku wakacji... właściwie to nie jestem zadowolona z pierwszych rozdziałów, no ale nie będę już tego zmieniać. Akurat te kilka części, które zamieszczam teraz, pisałam na włoskiej wersji worda, która niestety nie poprawiała błędów. Piszę szybko, klawiatura ma już też swoje lata i trzeba mocniej dociskać.
Jeśli chodzi o Sarah... ona nie ma anoreksji ani bulimii, ale o tym również już wypominałam. W każdym razie cieszę się, że zdecydowałaś się skomentować