no dobra, 69 post

ciekawie, nawet bardzo... biedny Henryś nie może przeboleć samochodu, John dreptający jak kura i babcia napalony czerwony kapturek byli bardzo śmieszni ^^
gupia, Johna chciała zabić : ( będzie miał teraz dziurę w czole jako pamiątkę.
mówi się trudno.
Fajnie, ciekawy wypadek przy pracy, nie żal mi tego dzieciaka...
I ta martwa przyjaciółka... robi się coraz ciekawiej, nie wiem, co Ty tam jeszcze ponawymyślasz ^^
__________________
mod edit: nieregulaminowa sygna.
niepa edit : straszne.
mod edit: dla kogo =)
niep edit : przestać mi grzebać w sygnie!!
mod edit: ok, już nie będę ;]