Zacznę od początku :
- Brakuje mi jakiegoś ogrodzenia, przecież dodanie płotku to nie są ogromne koszta, a od razu robi się przyjemniej

-Trawa. No,no zaszalałaś sobie trochę z tym kolorkiem, nie powiem, żeby mi się nie podobał, bo jest taki fajny i żywy, ale strasznie odcina się od koloru podłoża otoczenia. Myślę, że dodanie płotku pomogłoby w "zatuszowaniu" tej różnicy.
O ogrodzie nie mam co pisać, bo go nie widzę. Chyba, ze uznać, za ogródek dwie choinki albo plac zabaw za domem, cóż nie jest za bogato

Podoba mi się kolor bryły. Taki fajny, pastelowy. Sama bryła nie jest zła, ale mogłabym się doczepić nieco dziwnego rozmieszczenia okien, pamiętam jednak o świętach i się nie przyczepię do tego szczegółu =].
Salon jest moim zdaniem za pusty. Brakuje tu jakiegoś obrazka na ścianie, nie wiem czy można nazwać salonem kanapę i telewizor + sporo wolnego miejsca, które można by jakoś zagospodarować.
Kuchnia jest ładna, ale nie mam pojęcia co ma tam robić ten oczowalny dywan w kolorowe kratki. On jest straszny, wszędzie delikatne kolorki, a tu nagle takie coś...
Sypialnia nie jest zła, ale znowu brakuje mi jakichś dekoracji, żeby nie było tak pusto.
W pokoju dziecka podoba mi się tylko łóżko, podłoga jest zbyt szara, a ściany za pstrokate. Niefajne połączenie, moim zdaniem.
Pokój dla gości jest nawet fajny, ale nie pasuje tam ta różowa szafa. Nie wiem skąd ona się tam wzięła, ale powinna w trybie natychmiastowym zniknąć. Nie dość, że jest brzydka sama z siebie, to jeszcze psuje wystrój pokoju. Fatalnie, to mało powiedziane. Może bez niej, pomieszczenie by mi się spodobało

Łazienka jest nawet przyjemna. Najbardziej spodobała mi sie pralka =] Superancka jest.
Ogródek [ a właściwie plac] za domem jest strasznie pusty. Tak samo jak i z przodu, brakuje tu jakichś alejek, placyk zabaw dla dzieciaków, można by ogrodzić, o basenie nie wspominam, bo nie wywołał żadnych moich emocji. Ani ładny, ani brzydki. Basen jak basen, że tak powiem

Fajne są te sprzęty do zabaw, za to plusik.
Podsumowując, dom jest całkiem niezły, chociaż jest kilka niedociągnięć mi mieszanina stylów. Największy misz-masz jest w kąciku czytelniczym. Wprawdzie pomieszczenie jest całkiem miłe dla [mojego] oka, ale meble niezupełnie do siebie pasują.
Z pewnością czuję pewien niedosyt z powodu braku ogrodu. Dom od razu lepiej by się prezentował, gdybyś dodała trochę roślin, może małe oczko wodne.