View Single Post
stare 28.12.2008, 21:51   #18
niepokorna
 
Avatar niepokorna
 
Zarejestrowany: 27.06.2008
Skąd: Gdynia
Wiek: 32
Płeć: Kobieta
Postów: 1,012
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Spalona Kartka

Cytat:
Dziewczyna otworzyła swe ciemne oczy, jednak zaraz pożałowała tego. Słońce oślepiło ją.
Dziewczyna otworzyła swoje ciemne oczy, lecz po chwili pożałowała tego, ponieważ słońce wpadające do pokoju przez zasłony/żaluzje oślepiło ją.
Nie wiem jak Ty, ale ja jeszcze słońca w szpitalu nie widziałam…

Cytat:
Przykryła oczy ręką i spróbowała się podnieś.
Zasłoniła oczy dłonią i spróbowała się podnieśĆ.

Cytat:
-Ał!- krzyknęła głośno i przeraźliwie. Nie umiała wstać. Dotknęła brzucha. Poczuła przeszywający ból. Znajdowała się w szpitalu. Obok było łóżko- puste. Czyli nie miała żadnego towarzysza. Rozglądnęła się po pomieszczeniu. Nie było w nim żadnej znajomej osoby. Żadnej żywej duszy.
Chaos, chaos…
-Ał! – krzyknęła głosem przepełnionym bólem. Nie potrafiła w tym stanie wstać. Zauważyła, że jest podłączona do kroplówki (w końcu była w śpiączce -.-), więc musiała znajdować się szpitalu. Oprócz niej w pokoju nie było nikogo, żadnej znajomej twarzy.

Przyczepię się do zdań: „Czyli nie miała żadnego towarzysza. Rozglądnęła się po pomieszczeniu. Nie było w nim żadnej znajomej osoby. Żadnej żywej duszy.”
Niepotrzebnie dałaś ostatnie zdanie.

Cytat:
-Nawet jak leżę w szpitalu, moja matka jest zbyt zajęta pracą?- powiedziała z wyrzutem.
Gada sama do siebie? Pomyślała jak już

Cytat:
Poprawiła poduszkę i usiłowała zasnąć. Kiedy już zaczynała zasypiać usłyszała radosny, wesoły głos dziecka. Do pokoju wbiegła dziewczynka. Coś około pięciu lat.
Kiedy już usypiała, do jej pokoju wbiegła dziewczynka w wieku około 5 lat.

Cytat:
-Cześć!- powiedziała do Martyny.
-O, hej co ty tu robisz?
Zbieram maliny -.- głupie pytanie

Cytat:
z zamiarem kontunuowania swojego snu.
Z zamiarem kontynuowania snu.

Cytat:
-Kochanie, kochanie!- no teraz to już napewno nie uśnie. Jej matka podbiegła do łóżka.
y… najpierw narzeka, że matka nie ma dla niej czasu, a potem chce ją wygonić?
na pewno się pisze osobno

Cytat:
-O, hej mamo- wydusiła, próbując uwolnić się z uścisku.
-Byłaś tydzień w śpiączce, wiesz jak się bałam?! Lekarze powiedzieli, że jeszcze jeden dzień i cię wypuszczą jeśli się obudzisz! Dziś zostaniesz tylko na obserwacji, jutro już pójdziesz do domu czy to nie wspaniałe?
>< może coś ze mną nie tak, ale nic nie zrozumiałam. Jak od dźgnięcia nożem można być tydzień w śpiączce? <lol2>
„i cię wypuszczą, jeśli się obudzisz” <- tragiczneee


Cytat:
-Taa... Ale udusisz mnie!- powiedziała odpychając matkę na bok. Ona ustąpiła wciąż z uśmiechem na twarzy. Do sali wszedł lekarz.
Nie miała sił wstać, a odepchnęła matkę… Odeszła z uśmiechem na twarzy jak już.


Cytat:
Kolejna bombka zagościła na choince. Ostatnia już. Święta już za kilka dni. Martyna czując ten nastrój zaczęła przystrajać swój pokój różnymi świątecznymi ozdóbkami. Przypominał bardziej symbol kiczu niż świąt.
<- niepotrzebnie przed „Świąt” (btw z dużej litery) napisałaś symbol. Powtórzenie

Cytat:
Zrezygnowana usiadła przed monitorem. Spojrzała na świąteczną tapetę. Szybko zmieniła ją na sylwestrową. No właśnie, sylwester. Z kim ona go spędzi. Pomiędzy nią a Witkiem zaczęła się coraz gorzej układać i to dlatego, że nie była jakimś głupim tłumaczem. Nawet z nią zerwał... Boże ciekawe czemu akurat teraz? Jak mógł jej to zrobić przed świętami, przed sylwkiem?
Spojrzała na świąteczną tapetę, a po chwili zmieniła ją na sylwestrową. Nie wiedziała, z kim spędzi to święto. Pomiędzy nią a Witkiem zaczęłO się coraz gorzej układać, między innymi dlatego, że wtedy nie chciała tłumaczyć tekstu.

Uwierz mi, istnieją tacy, co mogą zerwać w dzień urodzin. Nie będzie miała z kim spędzić Sylwestra? To straszne…

Cytat:
Puk, puk, puk
Ha ha, to mnie położyło xD „kap, kap, kap” jak już.

Cytat:
Czas radości, gościnnośći,
Gościnności

Cytat:
Nie, on nie mógł, nie miał powodów.
Powodów

Cytat:
Wszędzie ładnie poubierane choinki... Jednak Martyna martwiła się o przyjaciółkę. Ciężko pobita, ciężko pobita. Kto by mógł tego dokonać.
Haa, choinki mają naprawdę wiele wspólnego z pobiciem xD
Po pytaniu stawiamy znak zapytania.

Cytat:
Pamiętała drogę, kilka razy jechała tu z rodzicami na piknik. Spojrzała na ranę. Czerwona krew... Czerwona jak wino, czerwona jak ogień, czerwona tak samo jak wtedy.
Jeżeli miała kurtkę, to trochę musiało potrwać, zanim krew „przebiła się” przez nią.
Cytat:
powiedziała i położyla się na drodze. Zaczęła płakać bardziej niż kiedykolwiek. Straciła najważniejszą dla niej osobę. Po co ona ma żyć, no po co?! Przez zamglone źrenice dostrzegła światło w oddali.
Haa <umiera ze śmiechu> nie ma co, fajną ma koleżankę… mówić o śmierci przez sms’a
Pees… najważniejsza jest rodzina.
położyła

Cytat:
Błękitne, lśniace oczy wpatrywały się w twarz dziewczyny.
Lśniące

Cytat:
-Nie, nic...- powiedziała wciąż patrząc na jego magiczne oczy. Podał jej ręke.
-Choć ze mną, odwiozę cię do domu.- powiedział. Jego głos był taki delikatny, opiekuńczy. Martyna zgodziła się bez wachania. Wsiadła do samochodu. On również. Spojrzał na nią z troską.
Łoomg, tragiczne. waHania. Najpierw mówi, że ją odwiezie do domu, a potem…

Cytat:
-To mój skromny domek.- wysiadł z auto i skierował się do drzwi samochodu od strony dziewczyny.
Ląduje u niego w domu xD

Cytat:
-Ja? Anielica? Haha, no coś ty. Martyna się zwiem.- powiedziała a chłopak dał jej buziaka w policzek.
Zwę, albo mam na imię. Jak nie umiesz używać niektórych słów – proste, nie używaj ich.
Ach, buziak ile ona ma lat, hę? 16 czy 15? <nie pamięta>

Cytat:
Jej oczom ukazał się salon połączy z kuchnią i jadalnią.
e… łączony, albo połączony?

Cytat:
Ja będe spał w salonie na kanapie, a ty w sypialni, ok?
Będę.


Omg, mój chyba najdłuższy komentarz.
Szczerze? Lipa, lipa, a za tym jeszcze jedna lipa.
Jak nie umiesz – nie pisz.
Nawet nie wiem, po co się rozpisuję, skoro i tak masz bana -.-
__________________
mod edit: nieregulaminowa sygna.
niepa edit : straszne.
mod edit: dla kogo =)
niep edit : przestać mi grzebać w sygnie!!
mod edit: ok, już nie będę ;]

niepokorna jest offline   Odpowiedź z Cytatem