View Single Post
stare 29.12.2008, 20:32   #3
vibratoria
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: Fenster by Woltuwa

Mam dzisiaj dzień pisania rozwlekłych i nudnych jak flaki komentarzy. Mam nadzieję, że mi to wybaczysz drogi Wolcie, bo dotknie to bezpośrednio i Twojego projektu.

Osoby wrażliwe i delikatne proszę o zamknięcie oczu i ominięcie treści tego komentarza i przejście dalej. Inni piszą ciekawiej i zwięźlej, a u mnie będą same narcystyczne nudy.

Zacznę mój drogi od zacytowania słów jednego z użytkowników naszego szacownego forum, które padły przy okazji innego projektu innego autora.
Cytat:
Napisał Hefalump Zobacz post
Robię takie z palcem w dupie.
Napisane ordynarnie i w zasadzie tak pisać na publicznym forum się nie godzi, ale czasem trzeba i do czego przyznaję się szczerze - nie mogłam się powstrzymać.

Tyle ode mnie, teraz pora na komentarz właściwy.
Wielu rzeczy musiałam się domyślać, ale mam nadzieję, że sprostałam i że pewnego dnia mi wybaczysz.

1. Bryła.
Jakie to szklane! Kojarzy mi się natychmiast z wizją Szklanych Domów przedstawionych w dziele Żeromskiego. Albo z bajkową krainą i lodowym pałacem Pewnej Królowej przeniesionej do XXI wieku - brakuje tylko śniegu, ale od czego jest wyobraźnia.
Bardzo słusznie Ty sam nawiązujesz do projektu jego nazwą. Przecież "Fenster" z niemiecka to "Okno". Czyli wszystko by się zgadzało.

Zadziwił mnie natomiast fakt, że chyba nikt z moich przedmówców nie zauważył wykładziny na zewnątrz - zarówno na tarasie wejściowym jak i tarasie górnym, zwanym pod koniec prezentacji Korytarzem (nie mylić z korytarzem wewnętrznym).
Cytat:
Napisał Linea Zobacz post
Widać wpływ Vibratorii.
W rzeczy samej. Wykładzina jest delikatną i miłą odmianą dla zmęczonych życiem i znoszonych butów, a błoto jest niezwykle wdzięczne losowi jeśli może dostąpić zaszczytu zapaskudzenia tej pięknej nawierzchni, wykonanej z polietylenu, łatwej do mycia i jednocześnie o niskiej wytrzymałości na zmienne warunki pogodowe. Sprytnie. Jest pretekst, żeby sobie raz na pół roku zmienić całą podłogę - czy w tym szczególnym przypadku wykładzinę.

Ile kosztuje mycie okien przed Wielkanocą?

Bardzo fajnie zrobione okno dachowe.

2. Ogród.
Obiecałeś przy wstępnych konsultacjach, że nie będziesz robił ogrodu. A tu co widzę. Nie posłuchałeś Cioci Dobrej Rady i postawiłeś
Cytat:
Napisał Björk Zobacz post
świetnie rozplanowane pięć drzew
których de facto naliczyłam sześć + dwa, których praktycznie nie widać + dwa po drugiej stronie ulicy co w sumie daje dziesięć, co jak na skromnie urządzony ogród, którego miało nie być, jest liczbą pokaźną. Do tego jeszcze doliczmy dwie dorodne sadzonki przy wejściu i mamy w nieco oddalonej przyszłości liczbę drzewek wynoszącą dwanaście. Nie tak źle - ma potencjał. Tym bardziej, że z okien korytarza i kuchni już witać jak w zatrważającym wręcz tempie zaczyna parcela zarastać - toż tam już las jest przecież, który widać jedynie przez dobrze umyte okna o magicznych właściwościach.

3. Korytarz.
Bardzo spodobała mi się komoda, oraz nadprzyrodzona właściwość cieni rzucanych przez obiekty - raz są, raz ich nie ma, a w moich projektach to w ogóle zachodzą pod dywan. Fajnie wycelowałeś lampkami we framugi okienne, przynajmniej nie wisi to na szybie. Choć nawet gdyby wisiały, w tym magicznym świecie już nic mnie nie zdziwi. Chyba. Od razu zauważam przyczynę braku firanek - w momencie, kiedy przechodzi w którymś miejscu nagi sim, szyby automatycznie się zaciemniają. Wyższa technologia. Czujniki ruchu są pewnie umieszczone w lampkach.

4. Kuchnia.
Zacznę od najważniejszego. Niesłychanie spodobał mi się zestaw jadalniany. Bardzo retro, bardzo modern, bardzo z klasą. I butelka z winem. Wiadomo.
Szafki wiszące na oknach ładnie prezentują swoje tyły i z pewnością metki z ceną. Tylko być zazdrosnym o takie szafki, nic więcej. I do tego jeszcze wiszą na słynnych opatentowanych przez niejaką vibratorię niewidzialnych żelbetonowych bloczkach wzmocnionych drutem zbrojeniowym. A kiedy sim chce sięgnąć po czysty kubek, mając w zlewie stertę brudnych naczyń - szafki z automatu podjeżdżają do góry i zmuszają sima do zmywania. Sprytnie.

5. Łazienka.
I w tym pomieszczeniu jest kila zastosowań, które mnie zadziwiły. Po pierwsze - krzesło przy umywalce. Simowie są albo bardzo malutcy albo bardzo wielcy (dzięki odpowiedniemu kodowi jest to możliwe) i w zależności od dnia jak mniemam, muszą albo wspiąć się na ww. krzesło, aby sięgnąć umywalki, albo sobie usiąść. Po drugie - napawa mnie zdumieniem lustro, z którego wyrasta roślina i którego rama musi być zatem przyczajoną doniczką. Po trzecie - najbardziej ze wszystkiego w tym pomieszczeniu, zadziwiła mnie obecność zwierciadła nad ustępem i bidetem. Simowie muszą mieć doprawdy dziwny krąg zainteresowań - oglądać swoją twarz przed i po - a jeśli są akurat w trybie wzrostu wyższego - oglądać swoje... no.

6. Sypialnia.
Czteroosobowa i wspólna jak w sekcie czy komunie. Widać, że simowie dbają o swoje więzi rodzinne i nie tylko. Ładnie zielono.
I tu również mamy nadprzyrodzone cuda. Bombki na choince - w stanie nieważkości, przesuwające się w to miejsce choinki, na które aktualnie się patrzy. Fotograf wykazał się niesłychanym refleksem i zdążył zrobić im zdjęcie, zanim zmieniły swoje położenie. I ta graciarnia.. jest tam wszystko, począwszy od gumiaków a skończywszy na niebieskiej skrzynce z.. butelkami mleka? I umiejscowienie graciarni na ładniej wykładzinie z makowej plecionki niezwykle praktycznie. Łatwiej bowiem wielkiemu simowi przykucnąć, niż małemu wdrapać się do regału.

7. Ostatnia zagadka, która pozostaje nie wyjaśniona.
Schody z salonu prowadzą na górny korytarz. Dokąd prowadzi górny korytarz? Czyżby mnie wzrok nie mylił i prowadzą do okien? Wyjaśnijcie mi to, bo nie będę mogła zasnąć.

Ostatnia uwaga, która ma zastąpić podsumowanie.
Cytat:
Napisał zelkam Zobacz post
Mam wrażenie, że probujesz naśladować Vibratorię, ale jej to lepiej wychodzi.
Przyznaję Ci zelkam świętą rację. Również jestem zdania, że znacznie lepiej mi wychodzi naśladowanie mnie samej.

I tym miłym akcentem zakończmy przegląd projektu. Pewnie nikt nie dotrwał do końca, wiec nawet nie będę się wysilać i nie napiszę oceny cyfrowej.
Wnioskuj Woltuś samodzielnie. Jako podpowiedź dodam, że postęp technologiczny i zastosowania magiczne mnie zdumiały. Myślę, że Twoi simowie są już dawno w XXII wieku, kiedy cała nasza reszta leniwie człapie za nimi.

Ostatnio edytowane przez vibratoria : 29.12.2008 - 20:47