U mnie czasem też jest katastrofa:
- bo goście sobie idą do siebie gdy np mają pełen pęcherz, a nie mogą skorzystać z toalety; oraz gdy jest już późna godzina
- bo za późno klikam na łuk, np gdy została już niecała godzina
- bo za mało zajmuje się gościami
Dlatego żeby była balanga (lub to co jest przed tym), zapraszam max 2 simów

najlepiej z rana, panna młoda zajmuje się simem, a pan młody simką, lub na odwrót, najczęściej zapraszam rodziców lub rodzeństwo z bardzo dobrymi stosunkami. Stawiam ten stolik z indykiem, sałatką i galaretką, włączam muzyke, no i są rozmowy, dowcipy, tańce, czas na zjedzenie czegoś, na skorzystanie z toalety i tyle. Żadnego tortu, żadnych toastów i simy dobrze się bawią.