Odp: Spalona Kartka
Prosty styl pisania, wszystko dzieje się o wiele za szybko. Są niedociągnięcia i powtórzenia, opisy nie zachwycają. Mimo to wciągnęło mnie.
Mam jednak kilka uwag (prawdopodobnie się powtórzę, ale co mi tam):
- mała rola matki (odniosłam wrażenie, że dziewczyna mieszka sama)
- nierealistyczne zachowanie dziecka (nie znam takiego co by mogło usiedzieć na miejscu)
- nie opisałaś tego, jak "jej chłopak" z nią zerwał
- dlaczego bandyta wypuścił ją tak po prostu? żeby od razu poszła na policję? Dlaczego jej nie dobił albo nie uprowadził?
- skąd miała pewność, że esemesa dostała od Eweliny, a nie od bandyty? Aaa...to dlatego nie zabrali jej komórki xD (przepraszam, dopiero teraz się zorientowałam)
- dlaczego w rozpaczy po śmierci chłopaka uśmiechała się do nieznajomego?
Ocena: 9/10, mimo wszystkiego, co napisałam, zaintrygowało mnie
__________________
|