Odp: Losy rodzin Maxisa...jak się potoczyły?
Hmmm....ja pewnego razu wyłączyłam kompa, zanim się do końca simsy wyłączyły i wszystkie rodziny Maxisa szlag trafił. A nie, uratowałam Biedaków i Ćwirów. Biedakami nie grałam, a Mortimer adoptował jakieś dzieciątko, Kasandra ma jakieś własne, a Aleksander hajtnął się z córką mojej siostry chyba...ale jakoś tak
__________________
jak dla mnie mężczyzna powinien mieć dobry harpun
|