Mój lokaj bardzo często przypadał jedzenie i struł mi rodzinkę, rzadko ugotował coś jadalnego. Ma ręce pełne roboty bo to liczna rodzina, więc często zostawia jedzenie na piecu i idzie np naprawiać sprzęt i nic go nie obchodzi że wszczyna pożary

dziecka jeszcze nie wyniósł.
Nie mniej przy licznej bogatej rodzinie jest b pomocny.