Cytat:
Napisał Callineck
Ale na orginalnych (nawet z drugiej ręki) w żaden sposób nie może się pojawić trojan, chyba ze sama nagrywasz dane z zawirusowanego kompa...
|
Jak już napisałam wyżej: "Że trojan nie może sam się nagrać na płytę, to wiem ;p". Miałam na myśli to, że owych płyt nie znam, a ze sprzedającym nie rozmawiałam, zresztą gdyby naprawdę coś było na płycie, to i tak mógł o tym nawet nie wiedzieć, znam ludzi którzy nie używają żadnych antywirów, poza tym to chyba nie on korzystał z tych płyt, sądząc po wieku, ale jak wiemy - różnie to bywa
Cytat:
Napisał Callineck
A plik .exe to plik instalacyjny, więc najlepszy dla wirusów.
|
Niekoniecznie instalacyjny, może to być też plik wykonywalny, jak w tym przypadku. Wiem, że wiesz, udowadniam tylko, że i ja wiem ;p Chodziło mi o to, dlaczego SIMS? A nie na przykład firefox? corel? jakaś inna gra?
Dzięki za program, przeskanowałam w trakcie pisania tego posta, nic nie znalazł. Może faktycznie uznał za trojana pliki odpowiadające za rejestrację... Ale to chyba nie mówiłby, że "sims.exe"... Nie wiem, dziwna to dla mnie sytuacja. Od ponad 15 lat mam komputer, a w życiu nie przytrafiło mi się nic podobnego.