No nareszcie się doczekałam

Zabieram się za czytanie, no i oczywiście za błędy
Nie, no ja nie mogę! Pathos! <tarza sie ze śmiechu>
Od początku te biedactwa rodzice skrzywdzili

Alanek swój cały czar zaczął roztaczać już wcześniej, zanim go poznaliśmy. To oznacza, że nigdy się nie zmieni

Co bardzo niektórych cieszy
No proszę, babcia na głodzie

A Brian od początku mi się nie podobał...
Ciekawe też co Antonio musi załatwic cichaczem. Pewnie to samo co Alanek w czasie oblężenia
Mistrzowski opis pojawienia się Maxa i Viv

Dlaczego Lena uważa, że Viv i Maksio są odpychający?
Maksio w tej nowej fryzurce nieco zyskał, chociaż i tak daleko mu do Johnusia i Henrysia.
A tak w ogóle: Benitez
Zabieram się za błędy, chociaż będzie ich niewiele

Niewiele znaczących.
Cytat:
Napisał scarlett
ustępując miejsca świeżemu podmuchowi chęci działania.
Nie mogła im uciec, tylko od niej mogli się czegoś dowiedzieć.
Nigdy wcześniej nie pomyślałby, że nieobecność Thomasa pójdzie mu na rękę.
Czego oczy nie widzą, sercu nie żal…
Mężczyzna wolał nie myśleć, ile jego ludzi zgineło, próbując go bronić.
Całe dnie siedział, nic nie robił, myślał o rudowłosej Evie Brown ewentualnie czytał komiksy.
Zaczął wrzeszczeć i wzywać pomoc.
|
- chęci do działania
- , bo tylko od niej...
- ...nieobecność Thomasa będzie mu na rękę
- tego sercu nie żal
- ilu jego ludzi...
- i ewentualnie...
- pomocy