Dlaczego zaraz znudziłeś? Bo wiesz, skoro nawet Tobie się nie podoba...
Do rzeczy - nie mam teraz za wiele czasu, więc błędy poprawię w następnym poście
Odcinek - niezmiernie mi się podobał opis wszechogarniającej ciemności, był bardzo plastyczny i przemawiał do wyobraźni.
Biedny ten Alex, wydaje mi się, ze jest równie dobrym agentem co jego siostra, ale przytłoczony kompleksami nawet sam tego nie widzi, nie wspominając już o tym, że nie miał zbyt wielu okazji żeby się odpowiednio wykazać.
Olivier - następna dwuznaczna postać. Mimo że stoi po "dobrej" stronie i walczy w słusznej sprawie wydaje się być człowiekiem zimnym i bezdusznym. Zależy mu wyłącznie na realizacji celu, nie przejmuje się ceną, jaką może za to zapłacić.
Ciekawa jestem jak powiedzie się ucieczka Victorii i Lucy...