Dzięki forum w ogóle dowiedziałem się o jego istnieniu. Bardzo lubię w TS2 takie niespodzianki ze strony twórców gry. Moja strasznie zła wiedźma Malefika Kruk tam zamieszkała
Jakby to powiedzieć mieszkanie w przyczepach w samym niemal centrum miasta, mając zieloną skórę, rechocząc i podpalając osiedlowy stolik za pomocą Inflamo nie przysporzyło mi dobrej reputacji. Nadbrzeżny Pałac (ironiczna nazwa) idealnie spełnił moje potrzeby abym sekretnie mógł szerzyć siłę zła
Hehe. Swoją drogą domek jest mizernie umeblowany i trzeba mu trochę nadać tego magicznego charakteru jeszcze samemu koniecznie
Tylko trochę mi się nudzi na tym odludziu, więc chyba polecę na miejscowy cmentarz i wskrzeszę sobie jakieś zombie dla towarzystwa