A ja nie znoszę, jak simy wymykają się spod mojej kontroli...

Chaos to coś, czego wręcz nie cierpię. Trudno jest potem przywołać ich do porządku i ogarnąć do kupy - szczególnie, jeśli dzieje się to w sporej rodzinie...
@down:
Ritty, przypomniałaś mi coś jeszcze! Strasznie irytują mnie te telefony od różnych hobbystów i to, że tak bezczelnie przekraczają próg "mojego" mieszkania