View Single Post
stare 09.04.2004, 11:37   #150
likagirl
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

"Takie jest życie" odcinek 5

Sara szybko podbiegła i próbowała ją ocknąć.
-Kasia!Dzwoń na pogotowie!- krzyknęła.Łzy spłynęły jej po policzkach ale szybko je wytarła by Kasia nie zobaczyła.Po chwili przyjechało już pogotowie.Zabrali Marlenę do szpitala a wraz z nią Kasię i Sarę.Po paru godzinach Marlena odzyskała przytomność.
-Nic jej nie jest, tylko coś ją bardzo zmartwiło-powiedział lekarz-ale może już wracać do domu.
-Mamo, co się stało?Powiec-spytała się Sara.
-Dzwonili z...praa...z pracy taty-nie umiała wydobyć z siebie słów-tata miał wypadek samochodowy i prawdobodnie nie żyje-powiedziała Marlena i zaczeła płakać.
-Ale mamo, skąd wiadomo że to tata?Moze to ktoś inny?To napewno nie on!!To nie możliwe!-krzyknęła i szybko wybiegła z sali wycierając łzy.
-Sara!-wybiegła za nią mama.Tylko Kasia została w sali i niewiedziała co ma zrobić.Czy pociesszać czy też wrócić do domu?W koncu wyszła ze szpitala.Sara z mamą niewiedziały co zrobić.Domyśliły się ze Kasia już poszła.Postanowiły pojechać do pracy taty czyli na komisariat.Przywitał ich zastępca Mirka(tak nazywał się tata) i zaprowadził do małego pokojiku.Ktoś siedział w fotelu.Nie widziały dokładnie kto ponieważ siedział on tyłem.Gdy tylko sie odwrócił.Marlena zowu wybuchła płaczem.
-Proszę powiec co z moim mężem!
-Niestety miał wypadek i.....
Marlena nie chciała już nic słyszeć, wybiegła z komisariatu, siadła na chodniku, zakryła twarz w łzach i nie wiadomo czemu spytała-Dlaczego?!!

CDN

Ps. Wielkanocne ślę życzenia, marzeń życzę wam spełnienia,kolorowych pisanek i na stole baranek, mokrego śmingusa i odemnie całusa!
  Odpowiedź z Cytatem