Wiem o co Ci chodzi

Akurat rzadko jeżdżę na wakacje, ale któregoś razu pojechałam sobie tą Nataszą i jakimś kolesiem (nie pamiętam imienia, ale miał żonę bizneswoman i córkę Paulinkę) z doliny Niezbędnej. Nie byli rodziną, ale mieli romans. Wynajęłam im jeden pokój na nazwisko tego faceta i spokojnie oboje mogli w nim przebywać... Justinea, nie jestem pewna, ale wygląda mi to na błąd gry...