Odp: Dziwne zdarzenia :D
Do mnie raz przyszła opiekunka.....Nie wiem czemu nie miałam nawet dziecka tylko małego kotka. Dobra włazi i mi wrzeszczy - TU NIE MA ŻADNYCH DZIECI! - Myślałam że ją zatłukę. Pojechałam do pracy, wracam a tu opiekunka wynosi śmieci. Przerwałam jej żeby się z nią porzegnać. Ta wywaliła śmieci na podłoge a w nich co? Mój kotek o_O Terzy jakby zdechł a potem nic nie mogłam z nim zrobic....Jak klikałam przytul czy coś tam nic a jak coś innego też nic. Nawet kotkiem nie mogłam chodzic. Miałam kod wpisany że można być zwierzętami. TO MA BYĆ OPIEKUNKA???
|