EDIT: za pozwoleniem Bjork!
No to będę pierwsza, jak widać : ) Mam nadzieję, że może być taka historia i w dobry sposób ją daję... No, i że spodoba Wam się, oczywiście ; ) Ach, no i te 1000 znaków w historii potwornie utrudnia życie.
***
BOHATEROWIE
[img]http://i41.************/2hf86rd.jpg[/img]
Morfeusz Greenleaf
Lat 48, bogaty biznesmen, podstarzały playboy. Pragnie, by wszystko szło po jego myśli i aby dostać się na sam szczyt rekinów biznesowych. Potrafi umiejętnie manipulować ludźmi, ale jest zarówno damskim bokserem.
[img]http://i43.************/2jev81l.jpg[/img]
Eleonor Notries
Lat 44, kura domowa, kochająca matka i żona, pragnie jedynie szczęścia i spokojnej starości. Wyśmienita kucharka, która swoimi potrawami zawojowała niejeden stół. Wspiera swoją córkę całym sercem. Często szybciej powie niż pomyśli. Jest czasami zbyt dumna i pewna siebie, jednakże potrafi kochać.
[img]http://i39.************/k0izyw.jpg[/img]
Ana Notries
Lat 19, właśnie zdała maturę i idzie na studia. Outsiderka. Bardzo chce zostać malarką. Kocha swoją matkę, nienawidzi Morfeusza. Inteligentna, lubi się uczyć ale jest także dosyć nierozsądną i naiwną dziewczyną. Nie obchodzi ją, co pomyślą o niej inni. Ma ogromny talent plastyczny.
***
HISTORIA
Morfeusz. To imię napawa mnie wstrętem. Nowy mąż mojej matki. Ona nie wie, jaki jest naprawdę. Nie była ze mną, gdy mnie bił. Nie widziała ran na moim ciele. Nie wiedziała, że boli, że ukrywam to, by i ona nie cierpiała.
Tylko ja mogę to skończyć. Matka mnie nie posłucha, na pewno. Muszę wziąć sprawy w swoje ręce.
[img]http://i41.************/ivjrk7.jpg[/img]
Dzisiaj Eleonor pokłóciła się z Morfeuszem. Poszło o moje studia. Marzę o tym, by zostać malarką. Według Morfeusza to beznadziejny pomysł. Mama mnie broniła. Sprzeczali się obok mnie, gdy oglądałam telewizję. Nagle uderzył ją. Nawet nie przeprosił. To przesądziło sprawę.
[img]http://s5.************/2niv7mo.jpg[/img]
Teraz słyszę, jak mama kręci się w kuchni. Przygotowuje mu kanapki. Jego ulubione i zarazem ostatnie danie. Mam ochotę zejść na dół i przyglądać się temu. Ale nie mogę, domyśli się, ze coś knuję.
[img]http://i44.************/2hnt9ib.jpg[/img]
Nie! Nie! Nie! Jak to możliwe?! Wszystko poszło nie tak! Dlaczego musiała wypić moją otrutą herbatę?! Dlaczego musiała umrzeć? Dlaczego?
Nie pozwolę, by on tam na górze zrobił jej krzywdę. Idę do nich. Żegnajcie.
A.