Odp: czy używacie czujników dymu i alarmu antywłamaniowego?
No cóż. Alarmy tylko przy wejściach do domu. Czujników nie używam w ogóle. Zanim strażak przyjedzie, zanim wejdzie do kuchni, zanim wyciągnie gaśnicę to pół kuchni stoi w płomieniach. Wolę spryskiwacze. Fakt, trochę sprzątania jest (no można użyć zaklęcia, ale wolę, gdy moje simy uczą się sprzątania), ale przynajmniej wiem, że zadziała natychmiast.
Tak przy okazji. Gdybym wstawiała czujniki wszędzie (ach, ta biel <błeee>), gdzie jest zagrożenie pożarem to nie wyglądałoby to ładnie, a poza tym mogę tam równie dobrze powiesić obraz. A moje simy kominków nie posiadają, a jeśli już, to nigdy jeszcze pożar mi się nie zdarzył.
|