U mnie miśki są bardzo często, szopy też, skunksy sporadycznie, ale Mikołaja nie było nigdy. Raz zrobiłam imprezkę i przyszedł Drew Carrey, ale kiedy najechałam na niego myszką to pojawiło się "Ta słynna Ewa". potem zciągnęłam z internetu taką głowę jego do kopania, zaczęłam ją kopać i pojawił się Drew, ale znów pisało, że to "Ta słynna Ewa" :lol: Dziwne te Simsy... Ale miśki lubię, bo są słodkie, tylko szkoda, że zawsze z kubła wyciągają buta. Raz tylko było ciacho. Biedny Niedźwiadek Niejadek! :lol:
|