Temat: 00Sev
View Single Post
stare 15.03.2009, 14:16   #138
Pani_Snejp
 
Avatar Pani_Snejp
 
Zarejestrowany: 08.03.2008
Skąd: lochy
Wiek: 30
Płeć: Kobieta
Postów: 746
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: 00Sev

POCZĄTEK SERII DRUGIEJ
Odcinek pt. Wieczór Er(z)otyczny


Minęły 3 miesiące od kiedy niepokorna stała się członkinią nieumarłych. Były łzy i radość. Były kolejne dzieci i ich zgony. Aż w końcu, pewnego mroźnego, zimowego wieczoru Bjork zorganizowała Wieczór Ezoteryczny.

*

Podekscytowane kochanki, żony, przyjaciółki i nawet sam Sev pojawili się u niej w chatce ze słomy nawet cztery godziny wcześniej, by pomóc jej w przygotowaniach.
O tej porze, najczęściej znajdowali się w klubie GoGo, obserwując wyginającą się, gnijącą Hermionę, jednak tym razem Kocurzasta przejęła inicjatywę i zjawiła się tam najwcześniej.
Latała z zapałkami po całym ‘salonie’ (to jest małej izbie, gdzie znajdowała się wersalka i plazmowe TV) zapalając świeczki. Zgasiła światło i podeszła do drzwi, żeby je otworzyć. Pierwsza wepchnęła się zelkam.

[img]http://i39.************/fnr0uo.jpg[/img]

- No, to gdzie ten Erotyczny Wieczór? Gdzie tancerki?- zapytała, rozglądając się po pokoju.
- Ezoteryczny! A nie Erotyczny! - pouczyła ją oburzona Bjork, nie zwracając uwagi na jęki Severusa. - Zero taktowności. Tylko o jednym!
- A jest jakaś różnica? – kontynuowała Veripma. - Gdzie Luthiee? A wałek? Przegapią Erotyczny Wieczór!
- Ezoteryczny! - krzyknęli wszyscy chórem.

*

Wszyscy zgodnie zasiedli na małej wersalce w domku Bjork. Wszystko było w porządku, dopóki nie okazało się, że spod okapu wyłonił się karaluch. Dziewczyny podskoczyły do góry, spadając jedna na drugą prosto na słomę.

[img]http://i40.************/2ug2bzd.jpg[/img]

Zaskoczona zelkam, która akurat na chwilę poszła do wychodka i wróciła z ogromną misą popcornu, popatrzyła na nich przez chwilę, wzruszyła ramionami i zasiadła na głowie niepokorna.

*

[img]http://i40.************/6fz9k6.jpg[/img]

Bjork chwyciła za pilota i ciągiem wciskał jakieś numerki. Na ekranie wielkiej plazmy pojawiła się kobieta ze szklaną kulą z EzoTv. Nie obyło się bez złośliwych komentarzy, które gospodyni o czarnych odrostach zignorowała.
- Wodniki ... niestety nie doczekacie się żadnych propozycji, żadnych kontraktów pracy ... - Mówiła wróżka Aurelia.
Plastikowa Skarpeta, zodiakalna pani wodnik, zakrztusiła się popcornem i załkała.
- Bzdury! Mój agent mówił, że ostatnio wypadłam doskonale! - krzyczała bez przekonania w głosie.
Wróżka mówiła dalej :
- Możliwe, że będą też oszustwa, które sprawią, że uwierzysz w siebie, lecz tak naprawdę nikt nie będzie z ciebie zadowolony ... Chociaż czy kiedykolwiek był? Oprócz przyszłości, widzę przeszłość. Najlepsza praca dla wodników to bezrobocie.
- Dość! Bjork wyłącz to, albo zdemoluje ci to kino ! - włączył się do protestu pisaqeczka, drugi wodnik.
- Wróżka Aurelia ... Cudowna kobieta ... - ignorowała ją zelkam, przyciskając jej nogę do ziemi.
- Przymknijcie się! Teraz Skorpiony! - fuknęła Veripma.
Chociaż nigdy nie lubiła horoskopów, Aurelia miała specyficzny urok.
- Drogie Skorpiony .. Stawy i kości dadzą wam się we znaki. Nie powinniście teraz wykonywać żadnych sportów. A może czas pomyśleć o emeryturze ? Skorpiony, szczególnie ci, którzy mają już swoje lata, nie powinny się przemęczać. Żadnych biegów i ćwiczeń. Niewinny skok lub upadek, może zakończyć się tragicznie. Nie igrajcie też z niebezpiecznymi przyrządami!
Verr zesztywniała. Zaczęła zginać łokcie i kolana badając stawy. Przestraszona wybałuszyła oczy i spojrzał na swoją piłę łańcuchową, która grzecznie leżała w kącie.
Kocurzasta i Luthiee również były pechowymi Skorpionem… A Wałek? Cóż, biedny wałek…
Wyluzowana dotąd niepokorna przyglądała się z rozbawieniem koleżankom, które były wyraźnie przestraszone i podłamane. Gdy przyszedł czas na Wagi, starała się ukryć zainteresowanie.
- Kolej na zodiakalne Wagi. W tym miesiącu możliwe burze w związku. Lepiej rzuć ty, niż ktoś rzuci ciebie. Pomyślny czas dla rozwodów i rozstań. Upewnij się, czy partnerka jest wierna. Możliwe, że dowiesz się, że kobieta twojego życia ma romans z twoim przyjacielem. Ze zdrowiem możliwe problemy. Szczególnie z układem pokarmowym. Zainwestuj w jedzenie z błonnikiem. - Aurelia rozkręciła się na dobre. niepokorna nerwowo się rozejrzała.

[img]http://i41.************/vq1eut.jpg[/img]

Spojrzała ukradkiem na Veripmę, który również była żoną Severusa.
- Czas na Byki...
Wszyscy przenieśli wzrok na Bjork.
- Uważaj na tych, kogo darzysz zaufaniem. Szczególnie kolegów z najbliższego otoczenia. Mogą nieźle namieszać w twoim życiu osobistym i zawodowym. Sprzątniecie ci z przed nosa ciekawej propozycji zawodowej lub mienia to tylko łagodny początek....

[img]http://i39.************/rs93wg.jpg[/img]

Kocurzasta leżała na brzuchu z szeroko otwartymi ustami. Nieruchomo wpatrywała się w wielki ekran. Leżący obok Bjork posłała jej nieufne spojrzenie.
- Zamknij buźkę, bo ci mucha wleci ! - krzyknęła nagle, aż Kocurek zmieniła pozycję z leżącej na klęczącą. Po chwili opamiętania wrócił do dawnej pozy.
- Teraz kilka słów o Koziorożcach.
Severus, który żuł gumę głośno mlaskając, znudzone oczy skierował mimowolnie na ekran.
- Kochane Koziorożce mogą liczyć na to, że ich sprawy sercowe nagle zawalą się w ciągu jednego dnia. Przyjaciele mogą zmienić się we wrogów, współmałżonek zostawić dla kogoś innego, a kochanki wykorzystać…
Mistrz Eliksirów nerwowo wsadził sobie kosmyk włosów do ust i zaczął przygryzać zniszczone już końcówki, zapominając o gumie do żucia, która przykleiła się na dobre do fryzury.

*

[img]http://i42.************/2dufo1t.jpg[/img]

Nagle w Ezoterycznym Salonie zrobiło się zamieszanie.
- Żony mnie zdradzają! - darł się Severus.
- Nie chcę być bezrobotna! – płakała Plastikowa Skarpeta.
- Bolą mnie kolana! – Stękała Luthiee, która nagle pojawiła się w pomieszczeniu.
- A ja jestem stara! Stara jak but! Mam reumatyzm! Więcej nie tknę piły! - chwyciła się za głowę Veripma.
- Co ja powiem? Przez te twoje cholerne stawy będziemy ograniczeni w łóżku! Odbijesz mi Seva! – krzyczała niepokorna, rzucając Verri wściekłe spojrzenie.
- UKRADNIESZ MI MÓJ PLAZMOWY TV! – Bjork tłukła Kocurzastą po głowie swoją blond peruką.
- Nigdy więcej nie zagram w Twistera… - jęczała Kocurzasta, zanosząc się płaczem.
- Czuje się tak, jakbym przedawkowała czytanie Pudelka – mruczała Luthiee.
- Kozaczka! – pisnął Wałek.
- ZABIJĘ CIĘ! ZGWAŁCĘ! ZAWIOZĘ DO LASU I ZAKOPIĘ! ODKOPIĘ! ZGWAŁCĘ! ZAKOPIĘ! ODKOPIE! WRZUCĘ DO RZEKI I ODJADĘ! – wrzeszczała Bjork, która zaczynała gonić Kocura po całym pomieszczeniu.
Jedna wróżba się spełniła.
Zelkam, dumna pani Skorpion, chcąc podkraść Veripmie piłę łańcuchową potknęła się i wpadła prosto na nią.
Ach, te horoskopy – zawsze powiedzą ci prawdę.
__________________
Już niedługo... szykujcie się na coś zupełnie nowego...
Pani_Snejp jest offline   Odpowiedź z Cytatem