MOżemy przypuszczać, ze jeśli nie jest to kwestia pomylenia kolorów może to być
sprytnie zamaskowany spisek Maxisa dotyczący niebieskości (lub zieloności) smoków. Nie wiem po co, ale ja nigdy nie mówię z sensem
Mysialinko, a ściągałaś moze jakieś "skiny zastępcze" do smoków? Wtedy jestem skłonna uwierzyć, że masz np. smoka Pochodnię "pofarbowanego" na niebiesko (uhm... dla zainsteresowanych na zielono)