"-Noszę glany, panno Johnson –Syknął jej do ucha, pozbawiając ją resztek powietrza. "
jakie to piękne ; ) Uwielbiam ich duet. Taki wymowny!

i to pożegnanie. Wybacz, że dopiero teraz, ale po południu nie zdążyłam doczytać

czekam na next. Mówiłam już, że uwielbiam Josha?