miałczały- mia
uczały
"żmudnie ubrał się"- nie rozumiem...
"-Dziś zapowiada się bardzo słoneczny dzień, nie przewidujemy żadnych opadów deszczu.Powiedział pan w telewizji."
-Dziś zapowiada się bardzo słoneczny dzień, nie przewidujemy żadnych opadów deszczu- powiedział pan w telewizji.
"-Witam malutka ^.^"
Jak on powiedział to, co jest na końcu? I od kiedy ludzie gadają z wiewiórkami? o.O
"-No nic.Pomyślał Detektyw i poszedł dalej."
-No nic- pomyślał Detektyw i poszedł dalej.
"szybko rozcielił ręcznik"
CO ZROBIŁ?!
"-Kim pani jest??Również zapytał Amadeusz.
-Zapytałam pierwsza!!.Powiedziała z krzykiem staruszka.
-Dobrze,dobrze....Tak jestem Detektywem.Odpowiedział przestraszony detektyw.
-Ja jestem Maria Dudek,proszę cię znajdź moją córkę!!Powiedziała zdesperowana babcia"
-Kim pani jest?- również zapytał Amadeusz.
-Zapytałam pierwsza!- Powiedziała z krzykiem (?) staruszka.
-Dobrze, dobrze....Tak jestem detektywem- odpowiedział przestraszony detektyw.
-Ja jestem Maria Dudek, proszę cię
, znajdź moją córkę!!- powiedziała zdesperowana babcia
"-Hmmm możę kupię zwierzaka??.Powiedział głośno"
-Hmmm może kupię zwierzaka?- zastanowił się
"-Booshe już sam do siebie mówię.Pomyślał"
- Boże
, już sam do siebie mówię!- pomyślał (a czemu nie powiedział? ;])
Tyle z błędów.
Odcinek taki krótki (ile to może być- jedna strona wordowa?), a popatrz ile błędów... O źle zapisanych dialogach wspomnieli Ci już inni. Ale swoją drogą to FS jest jakieś inne

(aczkolwiek prymitywne, jednak można odpocząć od tych wszystkich tworów "wielkich forumowych pisarzy" ;])
Czy to FS ma jakąś z góry ustaloną fabułę? Bo co niby do tego wszystkiego wnosi wątek, w którym Amadeusz kupił psa? Przecież chyba nie o tym będzie to FS... No właśnie- nie o tym, tylko o czym, ja się pytam?
5/10