View Single Post
stare 01.05.2011, 14:33   #20
rudzielec
 
Avatar rudzielec
 
Zarejestrowany: 31.03.2010
Skąd: Z siedziby Fantastycznej Czwórki.
Wiek: 14
Płeć: Kobieta
Postów: 2,011
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Amnesia The Dark Descent

Ok, więc przejdźmy do rzeczy.

Cytat:
- Cześć Mia –do dziewczyny podeszła smukła osoba o iście czekoladowych oczach i jasnych włosach jak promienie słońca.
tu by bardziej pasowało: włosach jasnych, jak promienie słońca.

Cytat:
- Nad czym tak rozmyślałaś? – zagadnęła dopiero po chwili milczenia.
wydaje mi się, że słowo które podkreśliłam nie jest tutaj potrzebne.
a jesli chciałaś zaakcentować to zdanie, mogłaś napisać: zagadnęła po dłuższej chwili milczenia

Cytat:
Rodzice rudowłosej wyjechali razem do Santa Barbara na rocznicę ślubu, a ona miała za celrozkoszować się miesięcznym brakiem rodziców w domu.
-rodzice, rodziców - powtórzenia.
- a ona miała za cel - to mi tutaj kompletnie nie pasuje, mieć cel znaczy jakby mieć jakieś zadanie
całe zdanie lepiej brzmiałoby: "Rodzice rudowłosej wyjechali razem do Santa Barbara na rocznicę ślubu, a ona mogła rozkoszować się ich miesięcznym brakiem w domu.

Cytat:
W sumie mogła zaprosić Chrisa do siebie na ten czas, ale wstydziła się. Fakt, że byli najlepszymi przyjaciółmi i w tym roku obydwoje szykowali się na studia, można rzec dorośli. Pomimo tego wstydziła się, a i tak krępowała się wtedy, gdy chłopak został na noc.
- powtórzenia
- w ogóle całe zdanie jest troszeczkę źle zbudowane, może lepiej byłoby tak:
W sumie mogła zaprosić Chrisa do siebie na ten czas, ale wstydziła się. Byli najlepszymi przyjaciółmi i w tym roku obydwoje szykowali się na studia, ale pomimo tego, że obydwoje czuli się dorośli i tak krępowała się wtedy, gdy chłopak zostawał u niej na noc.

Cytat:
Spojrzała teraz w bezchmurne niebo opierając plecy o drewnianą ławkę.
podkreślone zdanie niepotrzebne

Cytat:
Ten koncert miał być spełnieniem jej marzenia. Kiedy miała 16 lat, jej ojciec przyniósł do domu płyty i koncerty takich zespołów jak Metallica, Nirvana czy właśnie Guns N’ Roses.
koncert, koncerty - powtórzenia
moze zamiast tego "koncerty lepiej brzmiałoby "występy"

Cytat:
– po tych słowach Lucy wręczyła Mii bilet, wstała i ruszyła w kierunku wyjścia z parku machając jeszcze do dziewczyny na pożegnanie.
może: ...Lucy wręczyła Mii bilet, po czym wstała i ruszyła..."

Cytat:
Robiło się coraz ciemniej, schodziła schodami wprost do starej maszynowni. Na szczęście na ścianach zaczęły pojawiać się zapalone pochodnie, czyżby tutaj ktoś był?
trochę za dużo tych przecinków...
Robiło się coraz ciemniej. Schodziła schodami wprost do starej maszynowni. Na szczęście na ścianach zaczęły pojawiać się zapalone pochodnie. Czyżby tutaj ktoś był?

Cytat:
Tak się złożyło iż przechodziła przez wielką salę na środku, której stała fontanna. Żołądek podszedł jej do gardła, a nogi miała jak z waty. Słychać było jedynie jej przyśpieszone bicie serca. Z fontanny wystawały jedynie nogi, bez tułowia.Sine o ziemistym odcieniu. Wolała nie wiedzieć kto lub co zostawiło tą pamiątkę w fontannie.
-przecinek niepotrzebny, no chyba, że napisałabyś: "...przez wielką salę w której na środku, stała..."
-"...złożyło, iż przechodziła..." - tu z kolei zjadłaś przecinek
-fontanny, fontanna, fontannie - powtórzenia

żeby ciągle nie powtarzać się z tą fontanną, to ja bym napisała tak:
"Tak się złożyło, iż przechodziła przez wielką salę, po środku której stała fontanna. Kiedy zobaczyła, że wystają z niej tylko kończyny ze stopami, o sinym ziemistym odcieniu, żołądek podszedł jej do gardła, a nogi nagle stały się jak z waty. Słychać było jedynie przyśpieszone bicie jej serca. Wolała nie wiedzieć kto lub co zostawiło tutaj, tę pamiątkę."

Cytat:
Po kilku minutach zmusiła swoje trzęsące się nogi, aby weszły po schodach, przyszło jej to z trudem.
może lepiej: "...aby weszły po schodach. Przyszło jej to z trudem."

Cytat:
W pierwszym pomieszczeniu znalazła kartkę leżącą na biurku. Podeszła ostrożnie czytając jej treść. Jakiś koleś opisywał swoją podróż do Afryki. Dość interesujące, ale jak na razie to żadna pomoc dla niej. Kucnęła i otworzyła szafkę w której znalazła krzesiwo, przyda się do zapalania świec. Rzuciła szybko okiem na pomieszczenie szukając jeszcze innych przydatnych rzeczy, ale niczego więcej nie znalazła. Weszła do pomieszczenia obok, gdzie stały dwie szafy i komoda. W tej chwili całe pomieszczenie jakby wypełniło jakieś światło, wszystko stało się wyraziste.
- powtórzenia.
a jakby tak: "W pierwszym pomieszczeniu znalazła kartkę leżącą na biurku. Podeszła ostrożnie i przeczytała jej treść. Jakiś koleś opisywał swoją podróż do Afryki. Dość interesujące, ale jak na razie to żadna pomoc dla niej. Kucnęła i otworzyła szafkę w której znalazła krzesiwo. Przyda się do zapalania świec. Porozglądała się dookoła, szukając jeszcze innych przydatnych rzeczy, ale niczego więcej nie znalazła. Weszła do pokoju obok, gdzie stały dwie szafy i komoda. W tej chwili całe to miejsce wypełniło jakieś światło, wszystko stało się wyraziste."

Cytat:
Maszkara szła prosto na nią, podniosła swoją ogromną łapę i ugodziła rudą w ramię.
"...prosto na nią. Podniosła swoją..."

Cytat:
Mia momentalnie podniosła się i wbiegła do pomieszczenia obok zamykając drzwi. Zamknęła się w jednej z szaf i czekała. W duchu prosiła, aby ta szkarada wreszcie sobie poszła. Usłyszała jak monstrum rozwala drzwi i po tym następuje cisza. Znów słyszała dźwięk łamanego drewna.
-zamykała, zamykając, drzwi, słyszała, usłyszała - powtórzenia
może: "Mia momentalnie podniosła się i wbiegła do pomieszczenia obok zatrzaskując drzwi. Zamknęła się w jednej z szaf i czekała. W duchu prosiła, aby ta szkarada wreszcie sobie poszła. Usłyszała tylko jak monstrum rozwala drewniane skrzydło, a zaraz po tym następuje cisza. Jednak po chwili znów usłyszała dźwięk łamanego drewna."

Cytat:
Energicznie usiadła na łóżku cała mokra od potu, ciężko dysząc. Zapaliła lampkę koło łóżka i rozejrzała się po pokoju.To było gorsze niż Amnezja…
- Amnezja – szepnęła dziewczyną wstając. Syknęła z bólu łapiąc się za ramię, spojrzała na swoje łóżko i zdębiała.Cała pościel była we krwi. Puściła swoje ramię i spojrzała na dłoń. Krew.
Ale jak to możliwe? – tysiące myśli kłębiło się w jej głowie i wtedy przypomniał się jej sen. Zombie zranił jej ramię we śnie, a na jawie została rana. Czuła, że zaraz oszaleje. Może po prostu lunatykowała i przez przypadek zrobiła sobie krzywdę, albo…sen stał się rzeczywistością.
- łóżku, łóżka, amnezja, sen -powtórzenia
nie lepiej tak :"Energicznie usiadła na materacu, cała mokra od potu, ciężko dysząc. Zapaliła lampkę stojącą na szafce obok łóżka i rozejrzała się po pokoju.To było gorsze niż…
- Amnezja – szepnęła wstając. Syknęła z bólu łapiąc się za ramię, spojrzała za siebie i zdębiała. Cała pościel była we krwi. Puściła swoje ramię i popatrzyła na dłoń. Również krew.
Ale jak to możliwe? – tysiące myśli kłębiło się w jej głowie i wtedy przypomniał się jej sen. W nim została zraniona, lecz na jawie został po tym ślad.Czuła, że zaraz oszaleje. Może po prostu lunatykowała i przez przypadek zrobiła sobie krzywdę, albo… koszmar stał się rzeczywistością."


Cytat:
- Mia? Kurde, jest wpół do siódmej – jęczał Chris do telefonu trąc ręką zaspaną twarz.
może lepiej brzmiałoby "...przecierając ręką zaspaną twarz."

Cytat:
Klęczała na kafelkach, zamknęła oczy czując, że to wszystko ją przerasta.
"Klęcząc na kafelkach..."

Cytat:
W tej chwili czas stał się jej wrogiem, nie pasowało jej to, iż z każdą sekundą jest coraz bliżej nocy mimo iż dopiero wczesny ranek.
znów zjadłaś przecinek ( "iż" to inne określenie "że" więc tutaj zawsze dajemy kreseczkę

Cytat:
Dopiero około dziewiątej rano rozległ się dźwięk dzwonka do drzwi. To było jak zbawienie dla niej kiedy zbiegła po schodach, aby otworzyć drzwi.
wydaje mi się, że te drugie "drzwi" nie są tutaj potrzebne

"Dopiero około dziewiątej rano rozległ się dźwięk dzwonka do drzwi. To było dla niej jak zbawienie. Zbiegła po schodach, aby otworzyć"

Cytat:
Na skórze widniały trzy ślady, jakby ktoś przejechał ostrymi pazurami po jej ramieniu.
zjedzony przecinek

Cytat:
Spoważniał, to wszystko brzmiało niewiarygodnie, ale umiał wyczuć kiedy Mia robiła sobie z niego jaja, zresztą ona nie umiała udawać, bo zawsze wybuchała w ostatniej chwili śmiechem.
a tutaj za dużo kreseczek, lepiej tak:
"Spoważniał. To wszystko brzmiało niewiarygodnie, ale umiał wyczuć kiedy Mia robiła sobie z niego jaja. Zresztą ona nie umiała udawać, bo zawsze wybuchała w ostatniej chwili śmiechem"

Cytat:
Westchnęła cicho i wtedy poczuła czyjąś dłoń ściskającą jej lewe ramię. Serce prawie jej stanęło, a dłonie zaczęły się pocić ze strachu. Zrobiło się jej gorąco, poczuła jak jakaś niewidzialna ręka ściska jej gardło. Odwróciła się i to co zobaczyła przerosło jej najśmielsze obawy.
- dłoń, dłonie, poczuła - powtórzenia
"Westchnęła cicho i wtedy poczuła czyjąś dłoń ściskającą jej lewe ramię. Serce prawie jej stanęło, a ręce zaczęły pocić się ze strachu. Zrobiło jej się gorąco, kiedy jakaś niewidzialna ręka ścisnęła ją za gardło. Odwróciła się i to co zobaczyła przerosło jej najśmielsze obawy.

No to chyba tyle
Pierwszego odcinka już nie ruszałam, chociaż tam tez jest co poprawiać.
Ogólnie fabuła nie jest zła, a wręcz przeciwnie - dosyć ciekawa.
Musisz popracować nad tymi "kreseczkami" i szykiem zdań.
I nie przejmuj się małą ilością komentarzy, ja tu piszę swojego "Vorga" już jakiś czas a komentarzy jest tyle co kot napłakał. No ale nie będę przecież na siłę zmuszać nikogo żeby komentował
Choć nie powiem, nie jest to fajne uczucie, kiedy człowiek się stara i pisze a tutaj ledwo dwa komenty i w tej kwestii doskonale cię rozumiem.

A jeśli chodzi o twoje FS to na pewno będę tutaj zaglądać, bo bardzo mnie zaintrygowało

Czekam na kolejny odcinek.
__________________
Mój profil na WATTPAD

Ostatnio edytowane przez rudzielec : 01.05.2011 - 14:36
rudzielec jest offline   Odpowiedź z Cytatem