View Single Post
stare 29.08.2015, 16:13   #1
Madame Marmolini
 
Avatar Madame Marmolini
 
Zarejestrowany: 09.11.2013
Płeć: Kobieta
Postów: 157
Reputacja: 13
Domyślnie Precz z Wielkiem Bratem

Znacie książkę George'a Orwella pt "Rok 1984'? Nie chcę spoilerować, więc zalecam, by ten temat czytali tylko ci użytkownicy, którym ta książka jest znana. Poprowadziłam inaczej życie bohaterów. Winston i Julia Smith (stworzeni u mnie jako małżeństwo) wylądowali w małym domku na przedmieściu.

Próbowali żyć normalnie, co szło im coraz lepiej. Założyli nawet maleńkie poletko za domem.

Dni mijały spokojnie,bez większych wydarzeń. Oboje znaleźli sobie pracę. Od tego czasu Winston był sportowcem, a Julia wybrała branżę naukową (zgodnie ze swymi pragnieniami).


Wkrótce potem para oczekiwała radosnego wydarzenia. Nie da się ukryć, że oboje cieszyli się z rychłego powiększenia rodziny.

Jakoż nadszedł dzień rozwiązania. W międzyczasie dom Smithów przeszedł gruntowny remont. Odkładali na niego sporo czasu, by ich dziecko nie żyło w obskurnej norze.

Julia urodziła dziewczynkę. Małej dano na imię Lisa.


No i zaczął się nowy etap w życiu Smithów. Etap rodzicielstwa.





Wkrótce potem Lisa obchodziła swe pierwsze urodziny. Impreza była bardzo udana. Jej rodzice zaprosili wszystkich swych znajomych.




Teraz także mała Lisa musi się uczyć. Koniec z lenistwem, koniec z leżeniem w kojcu. Do roboty! Od czego mamy niezastąpione Mleko Mądrości?






Julia regularnie wykonuje ćwiczenia gimnastyczne. Jej córka szybko rośnie, coraz trudniej ją udźwignąć.


Państwo Smith przygarnęli białego wilka Ferdynanda, który zabłąkał się do ich ogródka.



Małżonkowie nawet się nie obejrzeli, jak nadeszły drugie urodziny Lisy. To przyjęcie było nie mniej udane od poprzedniego.




Lisa wyrosła na piękne dziecko. Kolor włosów ma po mamie. Po Winstonie zaś oczy i karnację. Uwielbia kolor różowy.


Czas mijał. Życie toczyło się swoim trybem. Winston i Julia pracują. Lisa zaczęła chodzić do szkoły.


Winston wkładał dużo czasu w edukację swego dziecka:

Lisa jest towarzyska...


...i ciekawa świata:


Ferdynand, mimo wprowadzki do ludzi, nie zmienił swych wilczych przyzwyczajeń. Co noc wyje do księżyca.


Lisa uczy się wspaniale.

Ale i tak najbardziej lubi się bawić. Jak to dzieci.


Winston nieustannie szlifuje swe umiejętności, pnąc się po szczeblach sportowej kariery. Coraz więcej też zarabia. Jego żona także.

Tylko nie poniedziałek!!!!




Należy przyznać, iż w międzyczasie rodzina Smith przygarnęła też samotną suczkę Ami. Pewnego pięknego poranka Ami urodziła dwa szczenięta. Ich ojcem był, rzecz jasna, Ferdynand. Odziedziczyły po nim białe futerko.


Winston rozwija kontakty ze znajomymi z pracy.

Teraz dom Smithów jest pełen zwierzaków.



Ach tak, nauka... Nie uciekniesz od niej nawet w sobotni wieczór:

Ale niektórym jest to na rękę, na przykład Julii, gdyż dla niej to oznacza podwyżkę i upragniony awans.


No cóż, te pieski są chyba jeszcze za małe, by stróżować przy domu??



Szefie, może pogadalibyśmy o podwyżce??

No, tak, rachunki. Zmora podatnika.

Nadszedł czas kolejnych urodzin Lisy. Smithowie wprost nie pojmowali, jak to możliwe, że ich córka tak szybko rośnie.

Coś mi się zdaje, że Winston ma talent do przyjęć, bo i to było prawdziwą balangą.


Lisa Smith jest bardzo porządna i pracowita.

A przy tym tak piękna, ze ma wielu adoratorów. Jej chłopakiem został Elmo Logan, kolega z klasy.




Szczeniaczki są strasznie żarłoczne.


Julia wytrzasnęła skądś stary gruchot i powoli przywraca go do stanu używalności.


Wieczorami to może nawet nie iść spać, tylko wypatrywać Marsjan. Nic nie powstrzyma naukowego temperamentu tej kobiety.

Wielką zaletą Lisy jest odziedziczona po tacie przebojowość. To pozwala jej w każdym miejscu czynić dobre wrażenie na innych.

Ami i Ferdynand pracują i uczą się komend. Nie ma tu miejsca dla darmozjadów.

Z czasem panna Smith rozpoczęła dorywczą pracę w karierze medycznej. Ma nadzieję zostać kiedyś dobrą lekarką.

Sukces został osiągnięty. Rodzice mają powody do dumy:

Winston został trenerem. Sport to jego pasja.


Uczucie łączące Lisę i Elmo staje się coraz głębsze...

A Winston po pracy trenuje i wypoczywa jednocześnie.


Z czasem szczeniaki podrosły.

Nadeszła jednak pora wylotu z rodzinnego gniazda. Lisa rozpoczęła studia na Nowej Politechnice. Wraz z nią poszedł też Elmo. Wynajęli własny domek.

Studia to nie przelewki. Od sesji do sesji, a w międzyczasie trochę oddechu.



Bez wątpienia to wydarzenie było wspaniałe; Elmo oświadczył się Lisie! Dziewczyna naturalnie się zgodziła:



Od chwili wyprowadzki córki Winston i Julia mają więcej czasu dla siebie.





Mają jednakże poczucie upływu czasu i zachodzą w głowę, co jeszcze przed nimi. Zdążyli już zrealizować swe cele życiowe. Czy to naprawdę koniec?

Zwierzaki to dodatkowe źródło dochodu.




Smithów nie ominęła pewna nieunikniona zmiana. Nawet nie wydali przyjęcia.

Oboje przeszli na emeryturę. Teraz pozostaje im skupić się na sobie, wypoczywać, wykonywać ulubione zajęcia - i oczekiwać na wesele córki, a potem być może cieszyć się nową rolą dziadków.

Mieli udane życie. Udane kariery, udaną córkę. Udane małżeństwo. Może wyprawią imprezę jubileuszową. Będzie co celebrować.
Lisa nadal studiuje. Ślub szykuje się po studiach.

Ostatnio edytowane przez Madame Marmolini : 04.11.2015 - 11:51
Madame Marmolini jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.