Ożeszżebyciępokręciło!
Piekielnie dobrze się zapowiada, ale póki co wyszłam z kuchni i tu chyba się zatrzymam. Cholera, za ciemno jest, żebym ruszyła dalej xD Z reguły horrory mi niestraszne, ale zombie to stanowczo mój słaby punkt. Resident Evil mnie skrzywiło za dzieciaka, a tutaj klimat taki trochę podobny... Brrr!
A teraz się trochę przyczepię. Prócz wymienionych wcześniej błędów jeszcze dojrzałam "tą pracę", powinno być "tę". No i jak Ellen weszła do domu i "postanowiła eksplorować" to parsknęłam śmiechem. Ludzie raczej nie używają takich sformułowań w myślach i jest to bardzo nienaturalne. List Lisy też mógłby być zgrabniej napisany, usprawiedliwiłabym to jej pośpiechem gdyby nie to, że ... No właśnie - dziewczyna uwięziona w przerażającym domu pełnym stworów, a tutaj zamiast "matko jedyno, pomocy, ratunku!", pisze koleżance pierdu pierdu w stylu '' połaź sobie, ja poczekam...''. Czyżby kobiecina już rozum postradała?