Z maxisowych otoczeń moim faworytem jest Miłowo, choć nie wszystkich jego mieszkańców lubię, to przynajmniej ich historie są interesujące. Dziwnowo też nie jest złe, choć ostatnio coś często mi się w nim gra wysypuje
Zgadzam się natomiast z niektórymi tutaj co do Werony - jest najmniej ciekawa, jeśli już w niej gram, to własnymi rodzinami. Szkoda, że wybrali sobie akurat ten motyw z Szeksipra, moim zdaniem są znacznie ciekawsze.