To jest świetne. O,O Zaskoczył mnie nie tylko sam temat, bo z takim się w przypadku FS jeszcze nie spotkałam, ale i sam charakter - taki pełen napięcia, niespokojny. O, i lubię prologi, które są rzeczywiście, wstępem do całej reszty. Nie przekazują nadmiaru szczegółów, niewiele da się z nich wywnioskować. To sprawia, że chce się czekać na ciąg dalszy. A że krótko... z jednej strony szkoda, a z drugiej nic tu nie jest przegadane. I dobra.
Co do ewentualnych błędów, niejasności, nie zgłębiałam się w to zbytnio, ale udało mi się wyłapać jeden:
Cytat:
Wysoki osobnik o czarnych jak smoła włosach i ognistej skórze, przebiega między uliczkami, omijając zdezorientowanych ludzi.
|
Chyba poprawniej brzmiałoby "przebiega uliczkami". Wiadomo, że jeśli się idzie po ulicy, idzie się ulicą.
Wiesz, podziwiam cię. Dwa FS naraz. I oba wyglądają na takie, w które wkłada się dużo pracy - to, mimo, że składa się dopiero z prologu, też już pachnie swego rodzaju profesjonalizmem.
Lu chce więcej. :V