View Single Post
stare 17.02.2015, 22:52   #30
Hebe
 
Avatar Hebe
 
Zarejestrowany: 18.06.2012
Skąd: z planety Ziemia
Płeć: Kobieta
Postów: 1,200
Reputacja: 39
Domyślnie Odp: Kroniki Bezludnej Wyspy

Cytat:
Napisał Myrtek Zobacz post
Dlaczego nogi Karen po wyjściu z wody nie są obrośnięte łuskami skoro (chyba) jest syrenką?
Mam mod usuwający łuski (nie wyglądają zbyt dobrze).

Cytat:
EDIT: NIEBO! To jakiś mod? Wygląda nieziemsko!
Cytat:
To jakiś mod z tym niebem, czy coś?
Owszem, mam mod na oświetlenie (to chyba ten, w każdym razie mod jest autorstwa brntwaffles): [link]

Cytat:
Wiedziałem, że Caren jest syreną
Gratulacje, wygrałeś niebieski balonik!

Cytat:
A co to się stało, że tyle roślinek jej usycha?
Mają już swoje "lata".

__________________________________________________ ___________


Tymczasem Caren bezproblemowo odbyła swoją podróż w czasoprzestrzeni. Po kilku latach pobytu na odludziu, nie mogła się nadziwić otaczającemu ją światu nowoczesnych technologii.

[IMG]http://i60.************/acxu1.jpg[/IMG]

Na miejscu spotkała swojego dawnego dziwacznego znajomego.

[IMG]http://i61.************/5cxhs7.jpg[/IMG]

Emit poprosił ją o "małą" pomoc przy "projekcie" Mimo że Caren miała przeczucie, że to nie skończy się dobrze, zgodziła się. "Oh, musisz tylko się przespacerować do parku i przeczytać inskrypcję na pewnym posągu, nic wielkiego" powiedział Niebieski Gościu. "Aha, tu masz środek transportu" dodał i podarował Caren urządzenie przypominające jetpacka.

[IMG]http://i61.************/bdvax1.jpg[/IMG]

Więc Caren włożyła swój plecak rakietowy i poleciała przeczytać napis na pomniku. Rzeźba przedstawiała kobietę-twórczynię botów.

[IMG]http://i60.************/vnfciq.jpg[/IMG]

Wracając do swojej bazy wypadowej, Caren zauważyła protest przed ratuszem (to chyba był ratusz, wszystkie budynki w przyszłości były udziwnione do granic możliwości, więc Caren nie miała pewności...). Uznała, że mogłaby poznać tam kilku nowych znajomych, więc dołączyła do protestujących.

[IMG]http://i62.************/8x0h0x.jpg[/IMG]

Co prawda nie miała pojęcia czego ten protest dotyczy, ale miło jej było znowu przebywać wśród innych ludzi. Podczas trwania protestu Caren poznała sympatyczną dziewczynę (której imienia nie pamiętam, nazywajmy ją Kunegundą).

[IMG]http://i62.************/2yn2wrl.jpg[/IMG]

Caren koniecznie chciała się popisać przed nową znajomą. "Wiesz, nauczyłam się latać jak miałam 5 lat... od tej pory wygrywasz wszelkie wyścigi!" przechwalała się.

[IMG]http://i59.************/10nf9xg.jpg[/IMG]

Cóż, jej przechwałki miały niewiele wspólnego z prawdą...

Jednak Kunegunda musiała już wracać do domu. Caren postanowiła się przedstawić botowi (którego imienia również nie pamiętam).

[IMG]http://i61.************/hsvpky.jpg[/IMG]

Caren potem postanowiła zwiedzić ratusz. Gdy wyszła zaczepił ją mieszkaniec o imieniu Richard (albo jakoś tak, nie mam pamięci do imion).

[IMG]http://i61.************/2zdq1if.jpg[/IMG]

Nowy znajomy Caren okazał się czarujący...

[IMG]http://i62.************/ionard.jpg[/IMG]

Nawet bardzo...

[IMG]http://i62.************/nl28i8.jpg[/IMG]

Jednak zrobiło się bardzo późno, a Caren musiała jeszcze przekazać wieści Emitowi. "To numer do mojego pokoju w hotelu, zadzwoń kiedyś" powiedziała Richardowi i wróciła do bazy wypadowej.

[IMG]http://i58.************/wugtic.jpg[/IMG]

Następnego dnia Caren poznała kolejnego bota, a raczej botkę. Okazała się bardzo sympatyczna.

[IMG]http://i57.************/300rvd2.jpg[/IMG]

Caren udało się znaleźć książkę kucharską. Postanowiła nieco podszlifować umiejętność gotowania.

[IMG]http://i59.************/wb5bmg.jpg[/IMG]

Po południu Emit oznajmił jej, że znowu ma dla niej "małe zadanko". Caren nie miała ochoty wychodzić z hotelu (było tam jacuzzi!), ale w końcu uległa Kolesiowi. Emit chciał, żeby Caren poszła na pustkowia zbadać dziwne znalezisko.

[IMG]http://i59.************/2mx08w1.jpg[/IMG]

Simka przy okazji zebrała kilka kwiatów z rośliny, która wyglądała jakby wyrzeźbiono ją z lodu. Udało jej się również złapać kilka żyjątek wyglądających na czipo-robaki.

[IMG]http://i58.************/illt9h.jpg[/IMG]

W końcu Caren znalazła znalezisko, o którym mówił Emit. Wyglądało na to, że potrzebne jest coś na kształt rąbkowych firanek klucza, aby odblokować wejście.

[IMG]http://i59.************/wvriuo.jpg[/IMG]

Caren udało się też odkopać kilka metalowych fragmentów, które mogły się składać na klucz.

[IMG]http://i61.************/fk18h3.jpg[/IMG]

Simka wróciła do bazy wypadowej i opowiedziała o swoich odkryciach Podróżnikowi w Czasie.

[IMG]http://i59.************/3348d9d.jpg[/IMG]

"To wspaniale! Myślę, że już nie będziesz musiała nic więcej dla mnie robić... przynajmniej na razie" odpowiedział Emit.

[IMG]http://i57.************/5jxop1.jpg[/IMG]

Następnego dnia Caren w końcu mogła się zrelaksować. Zamówiła sobie nawet drinka. Szkoda tylko, że był przeznaczony dla plumbotów i spakował olejem silnikowym...

[IMG]http://i62.************/24c8epf.jpg[/IMG]

Simka postanowiła pozwiedzać miasto. Wybrała się do księgarni i kupiła kilka przepisów.

[IMG]http://i60.************/2i8u2ci.jpg[/IMG]

Następnie odwiedziła pustkowia i udało jej się złapać więcej chipowych robaków.

[IMG]http://i62.************/a42b6x.jpg[/IMG]

Po spacerze wróciła do hotelu. Znalazła tam deskę i postanowiła pouczyć się na niej latać. Nie szło jej to zbyt dobrze...

[IMG]http://i58.************/1jsvi0.jpg[/IMG]

...tak samo jak korzystanie z nowoczesnej windy.

[IMG]http://i57.************/oixhmu.jpg[/IMG]

Wieczorem odwiedził ją jej nowy znajmy Richard...

+18... tak jakby
Spoiler: pokaż


[IMG]http://i59.************/2s18wf5.jpg[/IMG]

Jak się okazało, Richard również lubił kąpać się w jacuzzi. A jeszcze bardziej lubił się w nim pluskać nago.

[IMG]http://i57.************/2urxvt5.jpg[/IMG]

Mimo że na początku Caren była w szoku, po kilku minutach przyłączyła się do swojego nowego przyjaciela (nie, ona miała na sobie ubrania).

[IMG]http://i62.************/28c0xut.jpg[/IMG]

Jednak Richard nie chciał się tylko przyjaźnić...

[IMG]http://i61.************/14kjxjl.jpg[/IMG]

Caren z resztą też.

[IMG]http://i59.************/juhg89.jpg[/IMG]

Co się stało później chyba wszyscy się domyślają



Jedak Caren zaczęła czuć coś w rodzaju głodu... potem jej się przypomniało, że do życia potrzebna jej jest słona woda! W Oasis Landing takowej nie było... Co oznaczało, że simka musi wrócić do teraźniejszości.

[IMG]http://i59.************/dvq91t.jpg[/IMG]

Tym razem miała twarde lądowanie.

[IMG]http://i61.************/10qdqbr.jpg[/IMG]

Po kilku minutach Caren wskoczyła do morza. Od razu poczuła ulgę.

[IMG]http://i57.************/2hxv8f4.jpg[/IMG]

Simka pragnęła na chwilę odetchnąć od nowego świata i postanowiła na kilka dni zatrzymać się na Duneoog zanim znowu wyruszy w przyszłość. W tym czasie zaczęła się uczyć nowych przepisów kulinarnych.

[IMG]http://i62.************/2di4x78.jpg[/IMG]

W pewnym momencie poczuła mdłości...

[IMG]http://i59.************/x5s7xg.jpg[/IMG]

"Nigdy więcej nie tknę tych głupich drinków!" pomyślała.

[IMG]http://i57.************/2vi1fk3.jpg[/IMG]

Caren tymczasem postanowiła nieco pomajstrować przy metalowych kawałkach znalezionych na pustkowiach w OL. Po kilku godzinach udało jej się poskładać ja do kupy.

[IMG]http://i58.************/aexjwl.jpg[/IMG]

Kilka dni później okazało się, że mdłości nie były spowodowane wypiciem drinka dla robotów...

[IMG]http://i59.************/1f770k.jpg[/IMG]

Caren była jednocześnie szczęśliwa i załamana. Ciąża uniemożliwiała jej powrót do OL. Ale przynajmniej teraz będzie miała towarzystwo...

[IMG]http://i62.************/549068.jpg[/IMG]

Wkrótce Caren zaczęła mieć zachcianki. Podczas ciąży na zmianę gotowała i jadła.

[IMG]http://i62.************/4ffgz.jpg[/IMG]

Po kilku miesiącach jej dziecko zaczęło się niecierpliwić i postawiło ujrzeć świat...

[IMG]http://i62.************/jhpp4p.jpg[/IMG]

Caren urodziła zdrowego chłopca i nadała mu imię Adam.
__________________
Hebe jest offline   Odpowiedź z Cytatem