Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory

Komunikaty

Zobacz wyniki ankiety: Jak podoba Ci się moje trzecie FS ?
SUPER !!!! Może Cię wymienię jako kandydatkę do nagrody dla twórcy najlepszego fs ? 3 30.00%
Fajne. Jednak nie wyróżnia się spośród innych. 3 30.00%
Hym... Hym... Hym... Nawet, nawet... 3 30.00%
Słabe... Nie podoba mi się. 0 0%
Takie... Co będę owijać w bawełnę... KICHA ! 1 10.00%
Głosujących: 10. Nie możesz głosować w tej sondzie

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Previous Post   Next Post Next
stare 23.06.2005, 13:54   #1
Delicate
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie "Pan Koszmarek"

Witajcie !
I oto jest, moje nowe FS "Pan Koszmarek". Plakacik jest na "Natchnione duchem św. Łucji", jak chcecie to zobaczcie. Ten projekt można nazwać trzecim, ponieważ wyżej wymienione "Natchnione..." posiada jedynie jeden odcinek :\.
So, Let's go !
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Młoda kobieta odwróciła głowę i krzywo spojrzała na współlokatorkę.
-Nie będę się zajmować twoim bachorem !!! Ty śnisz chyba, nie ?
-Przestań. Tylko na tę jedna noc. Obiecuję. – to mówiąc blondynka dotknęła swą pierś i uśmiechnęła się do koleżanki.
-Czyżby pan profesorek miał dostać nagrodę ? Naprawdę nie dziwię Mu się, że nie zmienia pracownicy mimo twych licznych spóźnień.
-Proszę Cię, Trudy !!! Nie rozumiesz, że to ważna gala. Nie dość, że będę musiała się całą noc ciskać po głupich klubach, pełnych pijanych facetów, to do tego pan Koszmarek….

Po chwili obie dziewczyny pokładały się ze śmiechu. Otóż Lucy była dwudziesto-trzy letnią kobietą-matką samotnie wychowującą dziecko. Jej jedynym oparciem była przyjaciółka-Trudy, z którą dzieliła się każdym żalem, każdym przeżyciem. Pod piętrowy dom zajechał nieciekawy, szary garbus, a w nim starszy pan, ubrany w granatowy garnitur i głupio uśmiechający się do wychodzącej kobiety.
-Witaj … -zaczęła nieśmiało, po czym wsiadła do samochodu. –Jak przemowa ?
Nauczyłeś się ? Umyłeś zęby i wyłączyłeś „Mobilizator2008” ?
-Kochanie, spokojnie wszystko zrobiłem.-odparł straszy pan- Mattew.
-Mówiłam profesorowi, żeby pan się tak do mnie nie zwracał.
-Sama powiedziałaś do mnie Mattew… Och, daj spokój chyba na stare lata mogą sobie pogadać z kobietą w takie sposób jaki sobie tylko zamarzę, czy może masz coś przeciw ?
-Ja powiedziałam do Ciebie po imieniu? Nie ważne !!! Poza tym, nie dopuszczasz do siebie takiej myśli, że ja coś mogę podejrzewać ?!
-Chyba nie myślisz, że coś do Ciebie czuję. Moja Eleonora by mi tego nie wybaczyła.
-Ona już nie żyje. Poza tym to nic nie znaczy…
Następnie zapadła cisza. Jedyne co mogło ją przerwać to szum starego, wysłużonego silnika, który nigdy nie brzmiał tak jak powinien. Schludna kobieta wyjęła z torebki szminkę i pomalowała nią usta. Mimo nieuniknionego deszczu, chciała choć przez chwilę wyglądać dobrze. Po chwili wyszła z auta i poprawiła pomarszczoną sukienkę. Spojrzała na otaczających ją ludzi. Czuła się tak, jak gdyby cały świat czekał tylko na nią, na ten moment. Niestety, ta cudowna chwila nie trwała zbyt długo, gdyż nasza bohaterka niechcący wpadła na przechodzącego obok mężczyznę.

Tymczasem Mattew poszedł za kulisy i ćwiczył po raz setny przemowę, która składała się zaledwie z dwóch prostych zdań : ”Dziękuję za tę nagrodę, jestem naprawdę wzruszony. Pozdrawiam wszystkich zaangażowanych w ten projekt, dobranoc.”. Jednak stare lata nie dały o sobie zapomnieć. Ból kręgosłupa i fetor wydobywający się z pękających ust nie był zbyt pociągający. Nie było czasu na wspomnienia o beztroskich latach młodzieńczego uroku i Francuzki – Ellie, która oczarowała serce Mattew.
„To zaczynamy ! Gala Start !”- wykrzyknął jeden z kamerzystów. Na środek ogromnej Sali wyszła młoda kobieta – Sarah Coral – gwiazda muzyki pop.
-Witam państwa na gali „Wynalazki na dziś”. Cóż… Musze przyznać, że to dość nietypowy jak dla mnie projekt, ale nie gardzę nowymi urządzeniami, które mogą ulepszyć nasze i tak cudowne życie.
Następnie na scenę wychodziły różne znane osobistości i wręczały nagrody w różnych dziedzinach. Aż w końcu nadeszła ta chwila. „Najlepszy Wynalazek roku 2005”. Lucy zacisnęła kciuki i przełknęła ślinę. Czuła jak ta nieprzyjemna forma połączenia wydzieliny z wodą mogła przepływac przez jej drogi oddechowe.
-A nagrodę otrzymuje Mattew Bachans ! Ten starszy i najlepiej znający się na fachu wynalazca z pewnością zasługuje na ten tytuł. Gratulacje ! – przemówiła Sarah.
- Dziękuję za tę nagrodę, jestem naprawdę wzruszony. Pozdrawiam wszystkich zaangażowanych w ten projekt, dobranoc.- wydukał z siebie Mattew i zszedł ze sceny.
Po kilku minutach wszyscy znajdowali się w swoich limuzynach i byli odwożeni do wytwornych restauracji.

(sorka, że tutaj jest jasno, uznajmy, że to przez reflektory)
-Udało Mi się Lucy !!! –wrzeszczał dumny staruszek.
-Cudownie !!!! Wciąż nie mogę w to uwierzyć !!!
- Ach, a ta kolacja, tyle osobistości. Może poznasz kogoś wyjątkowego…. Co ?
-Och, przecież wiesz, że jesteś jedynym mężczyzną w moim życiu… Jestem zmuszona być twoją niańką aż do śmierci, bez żadnego faceta.
Kierowca zatrzymał wóz i pożegnał się z parą. Ci, weszli do środka. Ku zdziwieniu Lucy, znajdowali się w domu profesora.
[IMG]http://img68.echo.cx/img68/7826/*****o8ac.jpg[/IMG]
-Eeee… Zmiana planów ? Impreza tutaj ? –zapytała.
-Odwołałem bankiet. Wolę tę chwilę spędzić z Tobą.
-To miłe, ale ja mam dziecko, muszę wracać.
-Z tego co wiem Trudy się zajęła Clementine, prawda ?
-No tak, ale…
Staruszek włożył do ust Lucy kawałek tortu. Sam złapał za kieliszek i nalał do niego trochę brandy. Oszołomiona dziewczyna nie wiedziała, co robić. Z zachowania pana Koszmarka wynikało, że najzwyczajniej się upił. Co prawda nie miał tego błysku w oczach, co zawsze, jak przesadzał z alkoholem, ale nigdy by się tak nie wyluzował. To przecież człowiek z klasą.
-Hym, wiesz ja chyba pójdę do domu...-zaczęła niepewnie.
-Ale mieliśmy... A zresztą idź, ty zawsze masz mnie w poważaniu !!!!-wrzasnął p. Koszmarek.
-Wiesz, ty sobie wytrzeźwiej, a ja jutro przyjdę i pomogę Ci w badaniach.
-Możesz się uznać za zwolnioną !!!! Ty, ty *****o ! Każdemu dasz się przelecieć, ale nie mnie !!!!
-Dobranoc.

(jeszcze raz sorry, ale ta dziewczyna zanic nie chciała być smutna)
Dziewczynę bardzo zabolały te słowa. Kochała się tylko raz. I dzięki temu zyskała swój skarb, Clementine. Wiedziała, że kilku samotnych mężczyzn o niej marzyło, bo co tu ukrywać, była bardzo ładna. Dlatego też, starała się nie rzucać w oczy i wybierała skromne ubrania. Po prostu czekała na prawdziwą miłość, a ta jak na złość nie chciała się ujawnić. Cóż, naszej bohaterce pozostawało czekać.
----------------
Mam nadzieję, że się podoba. Długo nad tym pracowałam. Poproszę o opisanie wrażeń po przeczytaniu FS. A teraz mój pierwszy plakacik zapowiadający kolejny odcinek, więc proszę o wyrozumiałość :

To tyle, następny odcinek w następnym tygodniu !

Ostatnio edytowane przez Delicate : 23.06.2005 - 14:22
  Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
 


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 
Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 13:15.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023