Simer: Moje pierwsze fotostory :) :]

Oto moje pierwsze fotostory, mam nadzieje że wam się spodoba Oto:

Prolog: Joe Freack policjan z New SimCity





Była to sobota, Joe policjant z New SimCity wrócił po całodziennej harówce. Ostatnio policja ma mnóstwo roboty przez gangi i podpalenia. Nie o takim życiu marzył Joe.
- Kolejny nudny dzień, nie po to kułem cały czas, miałem zostać naukowcem a nie policjantem.



- Zawsze marzyłem że jak zostanę sławnym naukowcem ludzie będą o mnie opowiadać, będą się o mnie uczyć, zostawię swój ślad na ziemi jak Albert Einstein, Maria Skłodowska Curie…- Rozmarzył się- Ach co nowego piszą w gazecie?


Podszedł do gazety, podniósł ją i wszedł z nią do domu. Zaczął czytać temat na pierwszej stronie.
- Wielki pożar w banku New SimCity, było to prawdopodobnie podpalenie, Po pokonaniu ognia strażacy ze zdziwieniem zauważyli że znikły wszystkie pieniądze. Za sprawców uważa się gang „Ogniści Jeździ”- W tym miejscu Joe przerwał czytanie- nie mogę tego czytać, nie dość że dojdzie mi roboty przez patrolowanie terenu banku to jeszcze mi o tym w gazecie przypominają. Hmmm za dziesięć minut będzie mecz.


Był to mecz Miłowo-Dziwnowo i aktualnie był wynik 2:0.

- Podaj Mu! Podaj Mu! IDZIESZ!


Nagle tuż przed przewidywanym przez wszystkich strzałem Daniela Przyjemniaczka do bramki Dziwnowa, na ekranie pojawiło się studio wiadomości.
- Przerywamy mecz aby podać ważny komunikat. Słynny polityk Roman G. zginął w pożarze swojego domu. Tym razem zbrodnię również przypisuję się Ognistym Jeźdźcom i ich przywódcy Inferno.- Opowiedziała Prezenterka telewizyjna.
- Nawet spokojnie nie mogę meczu obejrzeć przez Ognistych Jeźdźców
- telelelelel Telelelel - Zadzwonił telefon





- Tak słucham?
- Masz jedną nową wiadomość, pierwsza Nowa Wiadomość- Odpowiedziała elektroniczna sekretarka.
- Joe, musisz do mnie szybko przyjechać, właśnie ukończyłem mój najnowszy wynalazek i musisz go dla mnie przechować zanim oni… O NIE ONI JUŻ TU SĄ! WARTOWNICY DO ATAKU!- Joe rozpoznał ten głos od razu to był Dr Albert Richard Christopher.
- Oddawaj nam to!- Powiedział głos z oddali
- Nigdy!
- To była pierwsza nowa wiadomość, aby zapisać naciśnij 1 aby…




Joe był przerażony. Doktor Christopher był jego jedynym przyjacielem, to on zaopiekował się nim po śmierci rodziców. Musiał mu pomóc tak jak on kiedyś pomógł jemu.

- Doktorze! Musze tam jak najszybciej pojechać! Dzwonie po taksówkę!- Powiedział sam do siebie Joe.



-Już jadę doktorze! Wytrzymaj jeszcze!


Joe Wbiegł zdyszany do domu. Przeraziło go to że drzwi były otwarte na szeroko.
-HALO! DOKTORZE! JESTEŚ TU?! Zobaczę w laboratorium!


Zaczął wywoływać wszystkich domowników. Ale ani doktor ani roboty nie odpowiadały.
-Doktorze! Carl! Meggie! Roko!
-UEEEE!!!- Zaryczał krowokiwat




I to na tyle co w pierwszym odcinku. Komentujcie, to moje pierwsze fs i jestem przygotowany na każdą opinie ;p.

Hm....Bardzo fajnie się zaczyna i dosyć ciekawie się czyta. Dobrze by było gdybyś poprawił jakość tych zdjęć. Błędów ortograficznych nie ma, pamiętaj jednak o kropce na końcu zdania.

Słynny polityk Roman G. zginął w pożarze swojego domu.

- no no no!

hmmm, wydaje mi się że zdjęcia były robione na najwyższych wymaganiach graficznych, nie wiem czemu wyszły tak słabej jakości.

EDIT: hmmm czemu nie ma mojej ankiety?!

----->DRAGON<-----

Fajne fotostory, najbardziej podobał mi się fragment:

Nagle tuż przed przewidywanym przez wszystkich strzałem Daniela Przyjemniaczka do bramki Dziwnowa, na ekranie pojawiło się studio wiadomości.

Ocenię po drugim odcinku.

Oto:

Odcinek 1: Simer



-Co się tu stało!- Panikował Joe – Carl, Meggie proszę odezwijcie się, co się wam stało. Obudźcie się!



-Bateria w pełni naładowana- Powiedział swoim komputerowym głosem Carl.



-Carl! Jak dobrze że już się naładowałeś! Co się stało!? Odebrałem telefon! Doktor! Co się stało z Doktorem?- Wypytywał Joe
-Spokojnie Joe Freack- Odpowiedział Carl
-Nie chcę być spokojny!
-Doktora porwał blady mężczyzna o czerwonych oczach, wyłączył moje zasilanie, nic nie mogłem zrobić, To było jakieś trzydzieści minut temu, uciekali na pieszo, jeżeli weźmiesz samochód doktora może ich dogonić, kluczyki są w stacyjce, uciekali wschód, uratuj doktora Joe Freack. A i jeszcze jedno!



-Weź tą płytę Joe Freack- Powiedział Carl otwierając CD-ROM- to o niej mówił doktor dzwoniąc do ciebie. Ona nie jest tu bezpieczna.
-Dobrze, a teraz jadę uratować doktora




Joe patrolował teren przez kilkanaście minut, zajechał w końcu do parku gdzie w oddali zauważył błysk mechanicznej ręki doktora.
-Doktorze!



-Zostaw go- Powiedział Joe odpychając dziwnego mężczyznę
-A to niby czemu?!- Odpowiedział rzucając się na bohatera



-Joe! Uważaj to chyba jest wampir!- Ostrzegł Joe’a doktor.
-Wampir!? Wampir nie wampir dam pożałuje że pana porwał!



Wampir czuł, że nie ma szans z Joe’m, młody policjant wpadł w szał. Wampir wyczuł moment, przemienił się w nietoperza i uciekł!
-Tchórz! Nie wracaj tu więcej!
-Joe ja…- Chciał podziękować doktor.
-Później doktorze, teraz wracajmy do domu- To powiedziawszy pobiegli do samochodu, wsiedli do niego i zaczęli wracać do domu. Kiedy wrócili weszli od razu do laboratorium.



-Nawet nie wiesz jak się martwiłem doktorze! Myślałem, że nie żyjesz! Wiesz dobrze, że nie wybaczyłbym sobie gdybyś zginął! Musiałem ci pomóc! Kto to był! O co chodzi!



-To byli najprawdopodobniej „Wojownicy Nocy” drugi największy gang w New SimCity, chcieli wykraść mój najnowszy wynalazek, ale na szczęście nie mogli znaleźć płyty CD którą miałem ci dać.
-Jak dobrze, że nic się nie stało, ale, o jaki wynalazek ci chodzi?



-Właśnie do tego zmierzałem- Odpowiedział doktor Christopher- Myślę, że nareszcie udało mi się stworzyć dzieło mojego życia. Urządzenie to powinno dać człowiekowi nadludzkie zdolności, wyostrzyć jego zmysły, zmienić go w super-człowieka. Potrafiłby podnosić samochody! Biegać szybciej niż gepard! Jego wzrok miały zasięg na kilkanaście kilometrów, słuch również! Znałby wszelkie sztuki walki! A teraz coś, co ci się najbardziej spodoba, potrafiłby latać!
-Niesamowite!
-Chodźmy pokaże ci go! Ukryłem go dzięki lustrom.



-Przecież to jest zwykły komputer!- Zdziwił się Joe
-hehe, prawda. Podłączyłem do tego komputera cały system sterowania.
-To gdzie jest to urządzenie?



-Za tymi drzwiami. To najniebezpieczniejsza broń na świecie więc musi być dobrze ukryta! Chwileczkę, otworze wszystkie zamki!



-No to możemy wejść do środka
-Rzeczywiście jest ogromne!- Joe był uradowany tym że morze obejrzeć tak wspaniałe i skomplikowane urządzenie- Potrzeba chyba ośmiu rąk aby to obsługiwać!



-Kiedyś tak, ale po tym jak podłączyłem wszystkie kable do komputera, wystarczą, aby dwie.
-Wszystko działa poprawnie?
-Właśnie po to do ciebie zadzwoniłem! Potrzebuje cię do przetestowania na mnie Simera.
-Na panu!? Nie lepiej najpierw na szczurach albo coś! I co to jest Simer?
-Tak na mnie. Nie, nie chciałbyś chyba wielkiego super-szczura w domu? Tak nazwałem to urządzenie. Ale zanim zaczniemy eksperyment potrzebny jest jeden ważny szczegół, bez którego się nie obejdzie.



-Hełm, z którym jest kompatybilny Simer. Jest on jakby do niego kluczem. Poczekaj chwilkę zaraz go założę.





-Chwila! Zaraz dokonamy wiekopomnego odkrycia! Potrzebujemy jakiś specjalnych słów, które cytować będą w książkach- Przerwał Doktor.
-hmmm… Eksperyment czas zacząć nie wystarczy?
-Nie, to musi być coś fajnego, coś poważnego, mam! „Czas zakończyć etap Homo sapiens sapiens, dzisiaj rozpoczyna się era Simer-Sapiens” jak ci się podoba.
-hehe, mi obojętnie.

10 minut później.



-Włączam wszystkie systemy- Powiadomił doktora Joe- Wszystkie Systemy włączone
-Zrozumiałem- Odpowiedział Doktor.
-Simer zostanie uruchomiony za 5, 4, 3- odliczał komputer- 2, 1, 0.



-Uch! Ach! Co się dzieje? Coś tu nie działa!



-Joe wyłącz to już! Natychmiast!
-Już!
-Simer został wyłączony- Oświadczył Komputer



-Jak to możliwe, że coś tu nie działa!- Denerwował się doktor- Pracowałem nad tym projektem sześć lat! Wszystko dopracowałem na ostatni guzik!
-hmmm, może to jakiś błąd w zapisie. Pisałem prace semestralną na temat zmiany DNA pod wpływem technologii zobaczę, co da się zrobić.



-Spróbuj, ja zdejmę hełm, bo już mnie od niego głowa boli- Powiedział doktor zdejmując z głowy hełm- O mój boże! Co ten toster zrobił z moimi włosami!
-hehe młodziej pan z nimi wygląda!
-Żeby młodziej wyglądać wystarczy mi szklanka soku Roko! Uczesze się normalnie zaraz po eksperymencie!



-Teraz jakby tu to zastąpić tym, a tutaj dać to- Mruczał pod nosem Joe szybko stukając na klawiaturze- Zrobione!



-Tym razem ja tam pójdę! A ty doktorze wiesz, co masz robić!
-Dobrze niech ci będzie! Niechaj Bóg ma cię w swojej opiece!



-Hmmm powinno zadziałać, mam nadzieje że nie są to ostatnie chwile mojego życia- Mówił sam do siebie Joe



-Wszystkie systemy włączone- Oświadczył doktor
-5, 4, 3, 2, 1, 0



-Coś czuję, to jakieś łaskotanie. Ach mięsnie mnie zaczynają boleć, wszystko robi się zamazane!



-Nic nie widzę! To boli! Przestańcie tak hałasować!- Wykrzykiwał z siebie Joe- Pomocy! Niech ktoś mi Pomoże!


Ciąg dalszy nastąpi…

---------------------------------------
W następnym odcinku:
Deamonica piękna, szalona i zabójcza
Ogniści Jeźdźcy a Wojownicy Nocy
Wpływ Simera na Joe'a
----------------------------------------

KOMENTUJCIE ;p


------------------->DRAGON<-------------------

Aha, to jest pierwszy odcinek, bo tamten to był prolog. Miałam ocenić po drugim odcinku, ale ocenkę dam teraz. 10/10. Odcinek fajny, wysokie ściany na zdjęciach, ładna grafika, tylko na jednym zdjęciu widać kawałek nieba, ale ogólnie fajnie

Na następne musicie poczekać aż zdobędę to:

Dom w miłowie

Bardzo przyjemnie się czyta dzięki dużej ilości zdjęć
Ocenię po drugim odcinku. Pozdro!

to jest super FS !! naprawde mi sie podoba 10/10 oby tak dalej :tu:
niemoge doczekac sie kolejnego odcinka :smirk:

Narazie nudne ale może się zmieni...

Minusy

Postacie
Treść
Tytuł
ITP.




Blood_Girl