A ochajtaj się sam
Ja już chyba wspomniałam gdzieś o tym:
Miałam parkę studentów, wielka miłość, skończone studia, tralala... Koleś wraca do domu rodziców, postanawia się ochajtać z ukochaną. Zaprosił ją na wesele z innymi, co by mi przyszła w galowej sukni. Klikam Simem na łuk ślubny, a ten padalec podły się chajta sam ze sobą i nie ma bata, ani brak zapisu nie pomógł, ani nic. Rozwieść się ze sobą nie rozwiedzie, bo jak niby? Ma się sam ze sobą zdradzić? Panna dostała etat kochanki pod wspólnum dachem, tylko dzieci się potem niemogły doczekać, by tatuś został mężem mamusi.
|