sąsiad do pomocy

[monia12]

Ponoc mozna poprosic sasiada o zajecie sie dziecmi, jak to zrobic ? Musza byc wysokie kontakty i kiedy mozna to zrobic, jak jest sie w domu, czy np. jedzie do pracy, albo na parcele, albo jest sie chorym, Czy poprostu mozna go poprosic a samemu sprzatac dom np.

[brzos]

Jeszcze się nie spotkałam z tą opcją, a gram prawie miesiąc...
Nie wydaje mi się że coś takiego istnieje, ale może ja się nie znam ^^

[Björk]

Tak
Trzeba się z sąsiadem przyjaźnić, dorwać go i kliknąć na nim i pojawi się opcja "poproś o opiekę nad dzieckiem" a później możesz robić co chcesz

Jak np. wieczorem gdzieś wychodzisz, to klikasz na drzwiach sąsiada i powinna być opcja, tylko zapomniałam jak brzmiała... Tylko pierw muszisz predstawić się sąsiadom, no i mieć jakieś dziecko oczywiście...
Edit: Ktoś mnie wyprzedził..

[ultraviolence]

W Jaskini Pokrzyku mieszka taka samotna matka z małą córeczką. Jej sąsiadem jest kawaler, ojciec dziewczynki w wieku szkolnym (niestety nie pamiętam imion ani nazwisk, bo nie gram w tym otoczeniu ). Oboje ze sobą kręcą. Pamiętam, że jak dostałam OŻ, to troszkę nimi pograłam, aby zapoznać się z nowymi opcjami... No i właśnie ten sim przyszedł z góry, zająć się córeczką simki, tym samym zostawiając swoją własną w domu bez opieki! A co najważniejsze (i najdziwniejsze zarazem): przylazł tam bez wydanego polecenia z mojej strony

A czy sąsiadowi trzeba za to płacic??

[ultraviolence]

Legolas - coś Ty! Opieka jest za friko

Moja sąsiadka mnie wystawiła do wiatru.
Simka poprosiła sąsiadke o zajęcie się dzieckiem i poszła do pracy.
Sąsiadka dziecko nakarmiła i połozyła na podłodze i to tyle potem sobie łaziła po domu a dziecko leżało (niemowlak) Ja patrzę a wredna piii wychodzi z mojego mieszkania.
poszła spać do siebie. Oczywiście zanim simka zdążyła wrócić z pracy to juz opieka społeczna przyjechała.
potem zatrudniłam opiekunkę, ale cały czas wywalało jakiś bład.
zatrudniłam więc lokaja, lokaj zapytał się czy chcę zwolnić opiekunkę, bo on potrafi lepiej wszystkich zastapić. I to samo. Też nakarmił biedne dziecko a potem sobie łaził po domu, aż przyjechała opieka społeczna.
gry nie mogłam z jakiegoś powodu zapisać, więc następnym razem jak grałam to nie wysyłałam matki do pracy, sama się dzieckiem zajmowała a zarabiała jako szwaczka i szczerze mówiąc zarobiła dużo wiecej niż wtedy gdy jeździłą do pracy.