| 
	 | 
| 
			
			 | 
		#1 | 
| 
			
			
			
			
			
				
			
			 Zarejestrowany: 17.10.2009 
				Skąd: Poznań 
				Wiek: 38 
				Płeć: Kobieta  
					Postów: 970
				Reputacja: 10 
				
				
			 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Opowiadam w OJSG o dwóch różnych rodzinach, więc postanowiłam uporządkować temat i zrobić mały spis treści: 
		
		
		
		
		
		
		
		
			Odcinki Cindy&Mandy 1 http://forum.thesims.pl/showpost.php...89&postcount=1 2 http://forum.thesims.pl/showpost.php...94&postcount=6 3 http://forum.thesims.pl/showpost.php...6&postcount=20 4 http://forum.thesims.pl/showpost.php...9&postcount=35 5 http://forum.thesims.pl/showpost.php...3&postcount=43 6 http://forum.thesims.pl/showpost.php...9&postcount=55 7 http://forum.thesims.pl/showpost.php...9&postcount=59 8 http://forum.thesims.pl/showpost.php...1&postcount=66 9 http://forum.thesims.pl/showpost.php...5&postcount=72 10 http://forum.thesims.pl/showpost.php...&postcount=114 11 http://forum.thesims.pl/showpost.php...&postcount=122 12 http://forum.thesims.pl/showpost.php...&postcount=138 13 http://forum.thesims.pl/showpost.php...&postcount=150 Odcinki Moonlight Falls http://forum.thesims.pl/showpost.php...0&postcount=74 http://forum.thesims.pl/showpost.php...6&postcount=82 http://forum.thesims.pl/showpost.php...&postcount=101 -------------------------------- Moje pierwsze OJSG, nie wiem jak to pójdzie, najwyżej przerwę w połowie i rzucę to w diabły   A na razie:ODCINEK 1 Był piękny, słoneczny dzień. Max Carter wyszedł właśnie z restauracji, w której pracował, i był w świetnym humorze - pogoda dopisywała, w pracy wszyscy zachwycali się jego nowymi daniami, a przed nim było wolne popołudnie. Skierował się w stronę stacji metra. ![]() Od razu zauważył dziewczynę, która wyszła właśnie ze stacji i wyglądała na nieco zagubioną. ![]() Max nie należał do osób, które przechodzą obojętnie obok czyjegoś problemu, nie mógł też nie zauważyć, że dziewczyna jest bardzo ładna. Odezwał się więc z uśmiechem: - Cześć, jestem Max. Wszystko w porządku? Mogę ci jakoś pomóc? Dziewczyna spojrzała na niego nieśmiało, po czym odparła: - Dziękuję, ale nie chciałabym zawracać ci głowy, pewnie metro ci ucieknie... ![]() - Daj spokój, jak nie to, to następne. Jestem do usług! - Wiesz, mieszkam tu od niedawna i wciąż jeszcze zdarza mi się zabłądzić, to takie duże miasto. Możesz mi wyjaśnić, jak dojdę do sklepu spożywczego? ![]() - Jasne! Niech pomyślę... Po co tam idziesz? Max nie pytał na próżno. Znał w tym mieście każdy sklep i wiedział, gdzie jest najlepsze mięso, a gdzie omijać z daleka owoce - w końcu był bardzo obiecującym kucharzem. Niedawno udało mu się przenieść z obskurnego baru "Głęboki tłuszcz", gdzie stawiał pierwsze kroki w zawodzie, do eleganckiej restauracji w biurowcu. Znał się na składnikach jak mało kto, dlatego spytał: - Co chcesz kupić? ![]() Gdy usłyszał, że dziewczyna chce kupić szprotki na sushi, zawołał entuzjastycznie: - Uwielbiam robić sushi! Po szprotki idź koniecznie do mojego ulubionego spożywczaka, kupisz tam taaaką rybę! ![]() I wyjaśnił szczegółowo, jak trafić do sklepu. Gadał jak najęty, byle tylko przedłużyć rozmowę chociaż o kolejną chwilę, a gdy wreszcie oprzytomniał, usłyszał głos nieznajomej: - Dziękuję, jesteś bardzo miły. Ja... pójdę już. - Może pójdę z tobą i upewnię się, że trafisz? - Nie, nie! Dziękuję. Poradzę sobie... - i ruszyła przed siebie. ![]() - Poczekaj!- zawołał za nią Max, plując sobie w brodę, że swoją paplaniną spłoszył dziewczynę - Powiedz mi chociaż, jak masz na imię! ![]() - Ma... Mandy - bąknęła cicho, po czym pobiegła za róg. ![]() CDN ------------- Właściwie przygotowałam dwa razy dłuższy odcinek, ale uznałam, że część drugą dodam jutro  
		Ostatnio edytowane przez nmin : 13.11.2012 - 22:23  | 
| 
		 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
|             
            
            
             | 
        
            
    
| 
			
			 | 
		#2 | 
| 
			
			
			
			
			
			 Zarejestrowany: 17.09.2011 
				Skąd: Naddniestrze 
				
				Płeć: Kobieta  
					Postów: 2,338
				Reputacja: 12 
				
				
			 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Pierwsza. 
		
		
		
		
		
		
			Świetna historia , czekam. 
				__________________ 
		
		
		
		
	 
			 | 
| 
		 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#3 | 
| 
			
			
			
			
			
				
			
			 Zarejestrowany: 29.11.2005 
				Skąd: Chełm 
				Wiek: 31 
				Płeć: Kobieta  
					Postów: 1,140
				Reputacja: 10 
				
				
			 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Mandy jest bardzo ładna, taka delikatna i skromna  
		
		
		
		
		
		
			  Max mi się nie podoba, ale to chyba dlatego, że nienawidzę dredów ![]() Ciekawe jak będzie wyglądać ta historia  
		
				__________________ 
		
		
		
		
	Looks like a girl, but she's a flame. 
			So bright, she can burn your eyes... Better look the other way.  | 
| 
		 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#4 | 
| 
			
			
			
			
			
				
			
			 Zarejestrowany: 19.04.2012 
				Skąd: Papeete 
				
				Płeć: Kobieta  
					Postów: 619
				Reputacja: 10 
				
				
			 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Fajnie się zaczyna, napisane lekko i przyjemnie się czyta, nie ma co czekać dawaj następny  
		
		
		
		
		
		
		
	 
		 | 
| 
		 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#5 | 
| 
			
			
			
			
			
				
			
			 Zarejestrowany: 18.03.2012 
				Skąd: jajecznica 
				
				Płeć: Kobieta  
					Postów: 969
				Reputacja: 10 
				
				
			 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			fajnie się zapowiada, Cindy jest śliczna, a Max też ciasteczko  
		
		
		
		
		
		
		
	  czekam na więcej!
		 | 
| 
		 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#6 | 
| 
			
			
			
			
			
				
			
			 Zarejestrowany: 17.10.2009 
				Skąd: Poznań 
				Wiek: 38 
				Płeć: Kobieta  
					Postów: 970
				Reputacja: 10 
				
				
			 | 
	
	
	
		
		
			
			 Dobra, więc lecę z dalszym ciągiem, i tak był już praktycznie gotowy  
		![]() ODCINEK 2 Gdy dziewczyna zniknęła, Max chwilę jeszcze stał na ulicy, zastanawiając się nad tym, co się właśnie wydarzyło. Spotkał tę dziewczynę prawdopodobnie po raz pierwszy - była mniej więcej w jego wieku, a ze szkoły jej nie znał, to pewne. No tak, była tu nowa, sama to przyznała. I jak ona miała na imię? Mówiła bardzo cicho. Mandy? Cindy? A może mówią na nią Andy? Tak rozmyślając, Max dotarł na boisko przy swoim dawnym liceum. Ostatnio wstawiono tu nowe kosze i zawsze korzystał z okazji, by poćwiczyć wsady, w czym był naprawdę niezły. ![]() Przebrał się szybko w sportową bluzę i grał aż do zmroku, jednak pogrążony w myślach nie mógł się skupić i nie szło mu tak dobrze, jak zawsze. ![]() W tym czasie Mandy dotarła do sklepu. Zainteresował ją ten przystojny, sympatyczny nieznajomy, ale nie umiała pokonać wrodzonej nieśmiałości i zwyczajnie dała nogę, jak zwykle zresztą. Wściekła na siebie kupiła owoce, płyn do kąpieli i... ![]() ...dopiero po wyjściu ze sklepu zorientowała się, że przecież nie kupiła ryby! - O nie, teraz już na pewno nie wrócę, sprzedawca mnie wyśmieje. Chociaż Cynthia też da mi popalić, obiecałam jej sushi na dzisiejszy obiad... ![]() Po powrocie do domu Mandy zrobiła szybki przegląd zawartości lodówki i stwierdziła z żalem, że jedyne, co nadaje się na obiad, to hot dogi. Lubiła gotować, dobrze jej to szło i rzadko przyrządzała tego typu fast foody, ale robiąc dobrą minę do złej gry, przygotowała jedzenie. ![]() - Dobrze widzę? Hot dogi? Nie mówiłaś przypadkiem czegoś o sushi? - mruknęła niezadowolona siostra. Siedziała przy stole z ręcznikiem na głowie, bo przygotowywała się właśnie do wyjścia. - Tak, ale... hmm... znów zabłądziłam i do domu dotarłam trochę później niż zwykle, a chciałam, żebyś zjadła coś przed wyjściem. Sushi zrobię w weekend - wypaliła Mandy, stawiając przed nią talerz. Nie mogła przecież przyznać się, że myślała o jakimś chłopaku - Cynthia śmiałaby się z niej. ![]() Gdy siostra wypadła już z domu, spóźniona jak zawsze, Mandy wzięła laptopa i do wieczora pracowała. Była ambitna, a po przeprowadzce dostała pracę w dużym szpitalu miejskim, nie chciała zaprzepaścić takiej szansy. Zresztą, lubiła spędzać spokojne wieczory przy książce lub przy pracy - tylko ona, ciepła herbata i jej ukochany kotek. ![]() Następnego ranka jeszcze tylko raz pomyślała o Maxie - gdy wsiadała do metra i jak zwykle zawahała się, czy jedzie w dobrym kierunku. Gdy kwadrans później wysiadła i pobiegła w stronę szpitala, jedynym mężczyzną obecnym w jej myślach był sędziwy pacjent, któremu należało za chwilę zrobić badanie krwi. ![]() ![]() Minęło kilka tygodni. Dzień za dniem mijał Mandy tak samo - rano pędziła do szpitala, wieczory spędzała w domu. Tego dnia wróciła w wyjątkowo kiepskim nastroju. Zepsuło się metro i musiała tłuc się taksówką w korkach, wśród spalin i trąbiących na siebie samochodów. Humor poprawił jej się trochę, gdy przywitała się z Dexterem. ![]() Później stanęła w ulubionym miejscu swojego wielkiego tarasu i pomiędzy rzęsiście oświetlonymi wieżowcami wypatrzyła położony na odległym wzgórzu szpital. Lubiła stawać tak i patrzeć, bo wtedy odzyskiwała siły do dalszego życia w tym mieście. ![]() Tam, skąd pochodziła, nie miała najmniejszych szans wybić się jako lekarka. Wciąż tylko podawała pacjentom baseny, a obleśny ordynator podszczypywał ją, gdy nikt nie patrzył. Postanowiły więc z siostrą, że przeniosą się do Bridgeport. Amanda dostała wymarzoną pracę, dzięki swojej pracowitości zyskała aprobatę szefów i szybko awansowała, a życzliwością zdobyła sympatię i zaufanie pacjentów. Tak, tu było jej całkiem nieźle. Zresztą, była dobrą siostrą i czuła się szczęśliwa, gdy szczęśliwa była Cynthia. Siostrzyczka złapała co prawda jedynie fuchę recepcjonistki, ale przysięgała, że gdy tylko wyszaleje się "w tych wszystkich świetnych klubach" poszuka czegoś lepszego, na przykład jako aktorka. - Tak, bo jako aktorka wcale nie będzie szaleć w klubach - zachichotała Mandy, przebierając się w piżamę i kładąc na kanapie z książką. ![]() W tym samym czasie, ale w zupełnie innym miejscu, pewna atrakcyjna, pewna siebie dziewczyna bawiła się w klubie. Noo, bawiła to może dużo powiedziane, tego wieczora było jak na razie kiepsko, fatalna muzyka i żadnego fajnego faceta. Najpierw podrywał ją jakiś stary dziad, chwilę z nim potańczyła, ale szybko spławiła. Niech sobie nie myśli! Później pozbyła się chudzielca, który koniecznie chciał wyciągnąć od niej numer telefonu. ![]() ![]() Szła właśnie w stronę kanapy, żeby chwilę odpocząć, gdy usłyszała za sobą męski głos: - Hej! Czy my się już gdzieś nie spotkaliśmy? Dziewczyna odwróciła się oburzona, żeby przygadać nieznajomemu. No, tak kretyńskim tekstem to już dawno nikt jej nie podrywał! ![]() Zobaczyła przed sobą młodego mężczyznę. Nie był może zniewalająco przystojny, ale na pewno zawyżał dzisiejszą średnią tego klubu, poza tym uśmiechał się sympatycznie i miał dredy, jakie w swoim rodzinnym miasteczku widywała jedynie na zdjęciach. Prezentował się całkiem nieźle. Była pewna, że widzi go pierwszy raz w życiu. Oczywiście, że się nie spotkali, przecież on ją tak tylko podrywał. ![]() - Cześć, jestem Cindy - uśmiechnęła się swoim najbardziej zniewalającym uśmiechem i pociągnęła chłopaka na parkiet. ![]() CDN Ostatnio edytowane przez nmin : 18.09.2012 - 00:07  | 
| 
		 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#7 | 
| 
			
			 Admin Emeryt 
			
			
			
				
			
			Admin Kumpel Zarejestrowany: 28.03.2008 
				
				Wiek: 30 
				Płeć: Kobieta  
					Postów: 4,025
				Reputacja: 18 
				
				
			 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Woow, świetny temat i świetna historia  
		
		
		
		
		
		
		
	  będę zaglądać ^^Nieee, Max ma być z Mandy a nie z Cindy xD  | 
| 
		 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#8 | 
| 
			
			
			
			
			
				
			
			 Zarejestrowany: 29.11.2005 
				Skąd: Chełm 
				Wiek: 31 
				Płeć: Kobieta  
					Postów: 1,140
				Reputacja: 10 
				
				
			 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			O masz, to się narobiło! Będzie afera jak nic  
		
		
		
		
		
		
			  Mimo wszystko, Mandy jest ładniejsza od siostry. I taka ambitna. Jeju no uwielbiam ją! I masz przecudownie urządzone mieszkanie  
		
				__________________ 
		
		
		
		
	Looks like a girl, but she's a flame. 
			So bright, she can burn your eyes... Better look the other way.  | 
| 
		 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#9 | 
| 
			
			
			
			
			
			 Zarejestrowany: 17.09.2011 
				Skąd: Naddniestrze 
				
				Płeć: Kobieta  
					Postów: 2,338
				Reputacja: 12 
				
				
			 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Nie lubię rasty , ale Maxowi z dredami do twarzy. I Mandy z ta fryzura. I mają być razem.
		 
		
		
		
		
		
		
			
				__________________ 
		
		
		
		
	 
			 | 
| 
		 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#10 | 
| 
			
			
			
			
			
				
			
			 Zarejestrowany: 22.07.2008 
				Skąd: Warszawa 
				
				Płeć: Kobieta  
					Postów: 960
				Reputacja: 10 
				
				
			 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Bardzo podoba mi się twoja rodzina, przeurocza jest 
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
		
	  Oczywiście Max ma być z Mandy, ale siostry mam nadzieje się nie pokłócą.! Dredy 
		 | 
| 
		 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
![]()  | 
	
	
		
| Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
		
  | 
	
		
  |