|  | 
|  28.09.2004, 21:58 | #2 | 
| Guest 
 
					Postów: n/a
				 |   
			
			Ja mialam jedno hamskie   Moja simka byla w ciazy i miala taki humor ze szok.....gloduwa iiiiiiiii takie tam...miala zero enegii i sie polozyla na podlodze bo jak poszla do lozka to od razu sie budzila bo ona "nie ma rozrywki"wielkie mi rzeczy...ok i obudzilam ja no i w pewnym momencie w pragnieniach sima bylo wygrac ze smiercia i jakies takie typu bzdury a ja sie patrze a mojej simki nie ma na panelu rodziny;No tak umarla......probowalam ja odswierzyc  kodem moveobjects on ale jak ja skasowalam to jej nie bylo w panelu rodziny...... | 
|   | 
|  30.03.2005, 16:02 | #3 | |
| Guest 
 
					Postów: n/a
				 |   Cytat: 
 | |
|   | 
|  30.03.2005, 17:23 | #4 | 
| Guest 
 
					Postów: n/a
				 |   
			
			Ja miałem dwa dziwne zdarzenia: 1. To takie mniej dziwne. Dałem na sima aby umył ręce po załatwianiu się. No to on odkręcił kran, umył ręce i ... poszedł! A woda cały czas leciała. Dałem jeszcze raz aby umył ręce to umył i znów nie zakręcił wody. Nawet jak usunąłem umywalkę to woda leciała. To dopiero śmiesznie musiałoby wyglądać, gdybym podstawił pod tą wodę kibel :p. 2. To w sumie zdarzenie spowodowane kodem "moveobjects on". No więc dwójka simów bawiła się w "zapasy" ( czy coś takiego ). Ja wziąłem jednego sima i chciałem go przestawić ale on mi wskoczył nad tego drugiego. No to włączyłem tryb życia i oni chwilę pobili się z powietrzem, a później ten sim co był na dole podniósł prawą rękę, tak, że uderzył tego drugiego sima (chłopaka  w jego czuły punkt (chyba każdy wie o co chodzi  ). No i on wtedy tak się przechylił, spadł i zniknął! To bardziej śmieszne niż dziwne, no nie ?? | 
|   | 
|  30.03.2005, 21:12 | #5 | 
| Guest 
 
					Postów: n/a
				 |  posmiewisko? 
			
			raz wymęczyłem simów czapką radochy... jedenego obok drugiego i przyszła sąsiadka i się zaczęła śmiać :ofm:  :yay:     | 
|   | 
|  29.09.2005, 13:39 | #6 | 
| Guest 
 
					Postów: n/a
				 |   
			
			Ja też tak miałam moja simka miała zły humor i padła po czym umarła. Gdy ją skasowałam już jej nie było. Tak to bywa. Najlepszym rozwiązaniem w takiej sytuacji jest wyjście z gry bez zapisywania. Owszem można stracić wszystko to, czego się przed tem nie zapisało, ale główną tezą w świecie Sims jest, by bawić się Simami i o nich dbać. :wacko:
		 | 
|   | 
|  29.03.2007, 14:55 | #7 | |
| Guest 
 
					Postów: n/a
				 |   Cytat: 
 | |
|   | 
|  06.04.2007, 12:11 | #8 | 
| Guest 
 
					Postów: n/a
				 |   
			
			mnie te bufony żadko sprawią jakiś numer,odkąd odinstlowałam większość hacków,jeszcze mocniej powiało nudą. bez interwencji kodów i syfu z neta,to tak przykładnie sobie żyli,że aż krew zalewa-pomijając przypadek sprzątaczki nachodzonej przez mojego sima-zboka,która to biedna utkwiła w ciasnej klitce i płakała,aż jej auto samoistnie odjechało bez kierowcy :smirk: a ja tak kocham tworzyć jakieś cuda w grze,to jak w akademiku spostrzegłam roznegliżowaną panią kuchcik męczącą miszuno,natychmiast pozgarniałam hacki w ilości hurtowej,a gra zaczęła żyć wedle własnych upodobań tzn. wszystko zaczęło się chrzanić,pozostałam bez wpływu na rozwój wydarzeń. i całkiem fajnie było,ale na dłuższą metę upierdliwie nieco. | 
|   | 
|  06.04.2007, 15:20 | #9 | 
| Zarejestrowany: 24.03.2007 Płeć: KobietaPostów: 833 Reputacja: 13 |   
			
			Moi simowie mnie zaskakują.   Jakiś czas temu dorosło mi małe dziecko. Od razu wysłałam je razem z rodzicami na bitwe na śnieżki. Nagle wszyscy zrobili sie strasznie bladzi. Myślałam że to dlatego, że była noc.... ALe nie pokazał się żaden komunikat typu: <IMIĘ DZIECKA> zamarza! itd. Wysłałam dziecko do chaty, bo termometr zrobił sie niebieski... NIe zdążyła dojśc. Zamarzła! Nic by sie nie stało, jeśli rodzice zdążyliby ją ogrzac. Ale oni też zamarzli! I tak wszyscy leżeli.... Musiałam wyjśc bez zapisywania, bo opieka w końcu zabrała bachora. :/ | 
|   |   | 
|  06.04.2007, 16:54 | #10 | 
| Guest 
 
					Postów: n/a
				 |   
			
			Ja miałam zdarzenie,które mi się nigdy takie nie przydażyło.A więc tak.Weszłam do rodzinki w Miłowie.Simka stała się Simorośliną i wzięłam "Wyhoduj Dzieciorośl".No i "wyhodowała",ale jakoś inaczej.Dziecko było niewidzalne!Wzięłam drugi raz to samo,ale się zacięło.A teroz to co mi się nigdy nie przydażyło.Zminimalizowałam grę(bo mam w oknie)i wcisnęłam Ctrl+Alt+Delete.No i w menadżeru zadań wyłączyłam grę.Ale jak włączyłam nie było Miłowa!Tak samo w Działoszynie.Nigdy nie przydażyło mi się to,że wyłączyłam menadżerem mi się miasto usunęło i naprawdę żałuję,że tak się stało. ;(     | 
|   | 
|  | 
| Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 3 (0 użytkownik(ów) i 3 gości) | |
| 
 | 
 |