|
|
#152 |
|
Zarejestrowany: 31.03.2010
Skąd: Z siedziby Fantastycznej Czwórki.
Wiek: 15
Płeć: Kobieta
Postów: 2,224
Reputacja: 10
|
FANTASTYCZNA CZWÓRKA Część druga: Na planie zdjęciowym. Zbliżało się południe. Słońce zalało całe miasto, niemiłosiernie smażąc ciała ludzi wychodzących z domów. Otyły, wąsaty mężczyzna włączył ogrodowe spryskiwacze, wachlując się przy tym najnowszym numerem „Świata fotostory”. Idąca po drugiej stronie ulicy dziewczyna, zerknęła w jego stronę, marszcząc brwi z niezadowolenia. Czuła, że majtki zaraz roztopią jej się na tyłku i chyba dostanie udaru słonecznego. - Że też akurat dzisiaj zapomniałam okularów i czapki – prychnęła, ocierając krople potu z czoła. – Cholerny Vincent! Już ja mu pokażę! Zakichana pijawa! Mężczyzna w tym czasie usadowił się wygodnie na drewnianym leżaku, który wygiął się niebezpiecznie i przekartkował gazetę, zaczytując się w najlepsze. Mijając jego ogrodzenie, Vipera zerknęła na okładkę, chcąc sprawdzić, czy na pewno ma ostatni numer. Widząc duże zdjęcie Vincenta i Marco, oraz widniejący pod spodem jaskrawy, czerwony napis „ Najgorętsze przystojniaki roku 2010 – mega plakaty”, poczuła, że ogarnia ją furia. W mgnieniu oka znalazła się przy płocie i opierając się o niego rękami, spojrzała na wąsacza. [img]http://i35.************/2b5ik7.jpg[/img] - Potrzebuje pan te plakaty? – zapytała, starając się, aby jej głos zabrzmiał sympatycznie. Mężczyzna zerknął na okładkę i wzruszył ramionami. Po chwili wyrwał ze środka gazety kilka stron i wstał z leżaka. - Oh, dziękuję panu bardzo – podziękowała dziewczyna, posyłając mu jeden z najpiękniejszych uśmiechów. Wzięła plakaty i chowając je do torby, ruszyła dalej przed siebie. Nie chciała się przecież spóźnić na plan zdjęciowy. W tym samym czasie krótkowłosa, lekko zirytowana pani fotograf biegała po zaludnionym pomieszczeniu i wymachiwała groźnie drewnianą łyżką kuchenną. Zatrzymała się przed czerwonoskórym mężczyzną i mrużąc gniewnie oczy, przywaliła mu swoim strasznym narzędziem. - Co ty ku*wa robisz ?! – krzyknęła – Stół szwedzki?! Zostaw tego biednego stażystę i zajmij się charakteryzacją! - Śmiesz mówić najstraszniejszemu z demonów, co ma robić? – zapytał Vorg nachylając się nad rudowłosą, która teraz wydawała się malutka w porównaniu z nim. Rudzielec przymknęła oczy, czując jak brew skacze jej z nerwów. Po chwili podniosła powieki i uśmiechnęła się łagodnie, trzepocząc rzęsami, na co demon skrzywił się w zaskoczeniu. - Ależ skądże kochany – zakręciła sobie loczek na palcu – Liczę do dziesięciu! Jak zaraz nie zajmiesz się swoimi obowiązkami, to nie ręczę za siebie! – wrzasnęła, okładając go łyżką po ramieniu. - Dobra, dobra… zluzuj - mruknął Vorg, ruszając w stronę pokoju stylistów. [img]http://i35.************/14o6yf.jpg[/img] - Boże, z kim ja musze pracować! Cholerny Marco, obedrę go ze skóry jak się zjawi! – mamrotała pod nosem, wracając do swojej roboty. – I ja się pytam, gdzie do jasnej ciasnej jest Vipera! W momencie kiedy wypowiedziała to zdanie, drzwi otworzyły się z hukiem, a wszystkie głowy zwróciły się w stronę wejścia. Do pomieszczenia wmaszerowała wytrącona z równowagi Vipera. Jej włosy w furii unosiły się wokół głowy, porwane przez krwistoczerwoną morderczą aurę. - Jesteś wreszcie! – wykrzyknęła pani fotograf – A gdzie kosiarz? No i Libby z Chrupkiem? - Taaa… najpierw zrobię coś, a potem zadzwonię do nich – wymamrotała, kierując się w stronę swojego gabinetu. Rudzielec podrapała się po głowie ze zdziwieniem, a następnie wzruszyła ramionami i wymachując łyżką podreptała ustawiać ozdoby na planie. … Vipera zamknęła drzwi swojego gabinetu na klucz i z sadystycznym uśmieszkiem wymalowanym na twarzy, wyciągnęła z torby dwa plakaty. Wzięła ten z wizerunkiem Vincenta, a następnie przywiesiła go do tarczy wiszącej na ścianie. Potarła dłonie chichocząc cicho, a następnie chwyciła za telefon i wykręciła numer. - Tak? – usłyszała cudowny, melodyjny głos po drugiej stronie słuchawki, z wrażenia aż sobie usiadła. - Co robisz teraz, kiedy masz być tutaj? - zapytała, marszcząc brwi. - Jak to co robię? Zbieram dusze. Znalazłem parę na Sycylii. - Otwieraj portal i widzę cię tutaj w raz, dwa… - Trzy – odwróciła się, upuszczając słuchawkę na podłogę. – No już nie marudź. Jestem. - Eeem… tego… no… cieszę się, że zjawiłeś się tak szybko – wymamrotała, patrząc na niego jak na najpiękniejszy z obrazów. – Więc … ten… może udasz się do przebieralni i tego… przygotujesz się. - Oczywiście – odpowiedział, wpatrując się w nią swoimi pięknymi, czarnymi oczami. – Piękna róża, dla pięknej pani – dodał, podając jej bordowy kwiat, na widok którego zalała się rumieńcem. [img]http://i34.************/264t43n.jpg[/img] Zachichotał, nacisnął klamkę i zniknął za drzwiami. - Oh, cudowny – wyszeptała Vipera, podziwiając kwiat. - Oczywiście, że cudowny, a jak! – krzyknęła róża. - OMG! W tej chwili drzwi otworzyły się ponownie i do pomieszczenia wpadła Rudzielec. - Libby i Chrupek dotarli, a więc nie musisz dzwonić. Co z kosiarzem? I dlaczego masz taką… Emm… rozmarzoną minę? – zapytała – A w ogóle to, jak to się stało, że plakat Vinca wisi na tablicy do rzutek?! - Chcesz zagrać? – zapytała długowłosa. – Mam też plakat Marco. - Może później, teraz musimy zająć się zdjęciami. Chodź. * - Bardzo cię bolało? – zapytał Dante podchodząc do Libby, omawiającej z Chrupkiem wygląd nowej generacji gwoździarki z laserem. - Co? – warknęła znudzona, patrząc na jego wyblakłą twarz. - No jak spadłaś z nieba, aniołku – wymruczał, chcąc dotknąć jej lśniących, brązowych włosów. - Wal się, dupku! – wrzasnęła, pociągając mu z liścia, na co aż zatoczył się na ścianę. [img]http://i36.************/33z89kz.jpg[/img] - Rany, ona mnie kocha … - bąknął, dotykając swojego zaczerwienionego policzka, a wirujące mu nad głową gwiazdki, przeplatane z serduszkami, zalśniły mocniej. - Co za patafian – prychnęła Libby, odwracając się ponownie do Chrupka, który już leżał na podłodze i ostro zacieszał z minionej sytuacji. – Ty też chcesz z liścia? - Hahaha! Wybacz, ale to było dobre! - Co tu się stało? – zapytała rudowłosa, podchodząc do reszty ekipy wraz z Viperą – Dlaczego Chrupek leży na podłodze, gniotąc moją ozdobną trawę?! I czemu Dante mamrocze pod nosem, trzymając się za policzek z rozmarzoną miną? Czy coś przegapiłam? I do jasnej cholery GDZIE JEST KOSIARZ?! - Spokojnie Rudzielcu, bo ci żyłka na czole wyskoczy – powiedziała długowłosa, klepiąc koleżankę po ramieniu. – Kosiarz poszedł się przebrać. - Ah, no dobrze. W takim razie wy też idźcie się przygotować – rozkazała pani fotograf, machając groźnie drewnianą łyżką. Chrupek podniósł się z podłogi, otrzepał spodnie i wyszczerzył żeby w szerokim uśmiechu, zerkając na Libby. [img]http://i37.************/9veelx.jpg[/img] - Kiedy ślub, piekielna gwoździarko? – zapytał, ściszając głos. – Haha! Muszę kupić sobie jakiś seksowny garniak na tę okazję. - Lepiej uciekaj, bo jak cię dorwę, to będziesz błagać o litość – syknęła, piorunując go spojrzeniem. - Aaa… to ja już wole Buke ! – zerwał się z miejsca i rzucił w stronę męskiej przebieralni, z której po chwili wyszedł czarnowłosy mężczyzna w jeansach i seksownej, czarnej koszuli. Spojrzał na uciekającego chłopaka i uśmiechając się kpiąco, włożył ręce do kieszeni i ruszył przed siebie. - Kto to? – zapytała Rudzielec, oniemiała wpatrując się w przybysza. - Leizar, oczywiście - odpowiedziała Vipera. – Niezłe ciacho, nie? - Noo... - Witam piękne panie – powiedział swoim seksiastym, melodyjnym głosem, kłaniając się. [img]http://i35.************/j7w1es.jpg[/img] – Pewien czerwonoskóry osobnik robił małe zamieszanie w przebieralni, próbując posiekać stylistkę i fryzjera. - Jak to?! – zapytała zaszokowana rudowłosa. - Musze tam iść! - Spokojnie, moja droga. Unieszkodliwiłem go na chwilę – uśmiechnął się kosiarz, odganiając z czoła czarne kosmyki, na co Vipera westchnęła cicho. – Powinnaś lepiej dobierać obsadę. Na co tu w ogóle jakieś demoniczne kozie racice? - Obaj jesteście mi potrzebni – mruknęła Rudzielec, uderzając łyżką o wnętrze lewej dłoni – Marco i Vincent wyjechali bez ustalenia tego z nami. Brakuje nam obsady. - Cholerne skunksokrzaki! – prychnęła Vipera. – Wydłubie Vincowi te cudowne oczęta, zmasakruję tę piękną twarz, skopię ten zabójczo seksowny tyłek i…. - Nie denerwuj się, słońce – zamruczał Leizar, chwytając ją za rękę. – Złość piękności szkodzi. - A tam, brednie – machnęła lekceważąco ręką, jednak widząc skojarzenie kosiarza, zrobiło jej się gorąco. – Em… może porozmawiamy w jakimś mniej zatłoczonym miejscu? - Oczywiście. Po zdjęciach jestem wolny. - Oh! W tym momencie do kółeczka wzajemnej adoracji podeszła Libby, ciągnąc Chrupka za koszulkę, po jasnej podłodze. Kiedy zatrzymała się przed zdziwioną publicznością, chłopak skoczył na równe nogi i z naburmuszoną miną otrzepał ubranie z kurzu. - Jak mogłaś! – rzucił oskarżycielsko w stronę szatynki. – A już prawie dała mi swój numer! - Prawie robi wielką różnicę – mruknęła, odrzucając na plecy kosmyk włosów. - Masz już pięć innych numerów, po co ci kolejne? Babiarz… - To na pocieszenie – powiedział pośpiesznie, krzyżując ręce na klatce piersiowej i robiąc obrażoną minę. – Mój króliczek mi uciekł. [img]http://i35.************/29pvnev.jpg[/img] - Ja ci dam króliczka tyyy – krzyknęła Vipera, chcąc podwinąć rękawy, których nie miała. - Spokojnie Viperko, pobijecie się po zdjęciach - między nimi stanęła Rudzielec, aby powstrzymać rozlew krwi. – Kosiarzu, przyprowadź proszę Vorga, zaraz zaczynamy. Libby, obudź Dantego z miłosnego amoku i niech idzie się szybko przygotować. Niech chociaż zapudrują mu tą czerwoną dłoń na policzku – skrzywiła się, widząc jak blondyn mamrocze coś pod nosem, śliniąc się przy tym paskudnie – Ohyda! Najlepiej przywal mu łopatą, albo czymś, żeby się nie ubrudzić. - Mogę przetestować na nim naszą nową gwoździarkę – zaproponowała Libby, uśmiechając się szeroko. [img]http://i36.************/2rnag50.jpg[/img] - Nie teraz kochana, później. Żmijko, odłóż tą różę, bo w końcu ci zwiędnie i przynieś lustrzankę. - Właśnie, przestań mnie tak ściskać, bo zaraz wypuszczę kolejny pąk ! – wrzasnął rozżalony kwiat. - Omg! - No, a ty Chrupku… - zaczęła rudowłosa – Chrupku? Gdzie on znowu zwiał?! … - Chyba śnisz, ty wyblakły chłoptasiu. Ja tu jestem najseksowniejszy z was wszystkich - warknął Vorg, opierając dumnie ręce na biodrach. - Nie chciałbym być niemiły, ale wyglądasz jak skrzyżowanie transwestyty z jeleniem w masce – rzucił Chrupek, odgarniając z czoła jasne włosy. – To oczywiste, ze ja tu jestem naj… [img]http://i33.************/ifbqe9.jpg[/img] - …gorszy – dodał demon. – A ty co? - Co ja? Nie będę się wdawać w tą bezsensowną dyskusję – mruknął Leizar, polerując ostrze swojej kosy. - Macie pięć sekund na przyprowadzenie tutaj swoich szanownych czterech liter, bo jak was dorwę, too… - wrzasnęła rudowłosa na całe gardło – Nie wiem co wam zrobię, ale coś na pewno! - Ups, chyba nam się oberwie - jęknął Chrupek. ********* Ciąg dalszy w części trzeciej.... ![]() tekst made by Vipera zdjęcia made by rudzielec ![]() ![]() ![]()
__________________
Mój profil na WATTPAD
Ostatnio edytowane przez rudzielec : 17.08.2010 - 01:26 |
|
|
|
|
|
#153 |
|
Zarejestrowany: 17.07.2008
Skąd: Łodź
Płeć: Kobieta
Postów: 1,409
Reputacja: 10
|
Ranyyyy, rudzielcu... fota z kosiarzem jest taka piękna, ze zaraz się rozpuszczę przed kompem! oooohhhh
Z resztą, wszystkie są piękne!
__________________
|
|
|
|
|
|
#154 |
|
Guest
Postów: n/a
|
Libby wygląda bombowo z gwoździarką ^^
Ale ręka odbita na policzku Dantego - zgon ^^ Mwahahahah xdd Mają chłopaki za swoje - stali się obiektem rzutek xdd Jestem ciekawa, za które miejsce było najwięcej punktów ^^' Skrzyżowanie transwestyty z jeleniem w masce - mocny tekst, przyda mi się ^^ Dzięki za całkowite rozbudzenie i porcyjkę śmiechu z rana. Cudownie, cudownie, cudownie - czekam na część trzecią ^^ Aki. |
|
|
|
#155 |
|
Administrator
Zarejestrowany: 17.01.2006
Skąd: z kabiny F-14 Tomcat
Płeć: Kobieta
Postów: 3,863
Reputacja: 15
|
Fajne
!Chrupka trzeba było nie ostrzegać, tylko od razu mu przyłożyć .Dante... BLE! Brrrr.... Powinnam mu przyłożyć po "Rany, ona mnie kocha..." Cały plan Wam zaślini... Odcisk dłoni na policzku wymiata . Ciąganie Chrupka po podłodze też daje radę .Leizar - ciasteczko . Umówcie mnie z nim . I to jego zachowanie. Prawie wyobraziłam sobie jego głos, jak podsumował rozmowę Vorga z Chrupkiem . Mrrr...Chrupek jako babiarz - takie typy są najgorsze i najbardziej wkurzające... ![]() Zdjęcie z gwoździarką jest piękne !
__________________
![]() Ostatnio edytowane przez Libby : 17.08.2010 - 11:53 |
|
|
|
|
|
#156 |
|
Zarejestrowany: 05.05.2009
Skąd: Najmilsze miasto.
Wiek: 28
Płeć: Kobieta
Postów: 773
Reputacja: 10
|
Boskie
![]() Nieźle się chłopcom obrywa cały czas ![]() Tekst jak Libby ciągnie Chrupka po podłodze mnie zabił (wyobraziłam to sobie i padłam.. ) Cudo.! Czekam na next
__________________
|
|
|
|
|
|
#157 |
|
Guest
Postów: n/a
|
A w ogóle to, jak to się stało, że plakat Vinca wisi na tablicy do rzutek?!
- Chcesz zagrać? – zapytała długowłosa. – Mam też plakat Marco. ten tekst mnie rozwalił xD Ostatnio edytowane przez olciakitty : 17.08.2010 - 12:24 |
|
|
|
#159 |
|
Zarejestrowany: 31.03.2010
Skąd: Z siedziby Fantastycznej Czwórki.
Wiek: 15
Płeć: Kobieta
Postów: 2,224
Reputacja: 10
|
Viperka nie rozpływaj się
![]() jesli chcesz zrobię ci fotę Leizara taką na pulpita ![]() z jednej strony Vincuś a z drugiej Leizar plus fotki oddzielnie ![]() he he za niedługo zacznę zamówienia przyjmować ![]() akinimo chyba nie ciężko się domyślić gdzie chciała trafić Vipera... ![]() Libby a jakbyś się uśmiała gdybyś zobaczyła swoją simkę podczas robienia jej zdjeć... wszędzie chodziła z tą gwoździarką i zacieszała he he ![]() najlepszy był motyw jak się Dante rozwył bo na niego naplułaś xD myślałam że umrę ze śmiechu jak robiłam te zdjęcia ![]() Czekoladko wiadome że boskie, w końcu mistrzyni pisała ^^ olciakitty ja to nie rozumiem dlaczego nie chciałam zagrać z Viperą ![]() osobiście chętnie bym postrzelała sobie do chłopców...
__________________
Mój profil na WATTPAD
|
|
|
|
|
|
#160 | |
|
Zarejestrowany: 01.04.2010
Płeć: Kobieta
Postów: 2,847
Reputacja: 14
|
Cytat:
)Dobrze było, ale chyba chciałaś się odgryźć za tego króliczka Na miejscu Libby brzydziłbym się dotknąć Dantego
|
|
|
|
|
![]() |
| Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|