![]() |
#221 |
Zarejestrowany: 22.04.2011
Skąd: The City of Wonder
Płeć: Kobieta
Postów: 372
Reputacja: 10
|
![]()
Sam jest śliczna, muszę przyznać.
Nie przejmuj się krytyką; też tak kiedyś miałam. ![]() Oczywiście czekam na next. c:
__________________
Klichael & Mika
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|
![]() |
#222 |
Zarejestrowany: 12.11.2012
Wiek: 23
Płeć: Mężczyzna
Postów: 527
Reputacja: 14
|
![]()
Bardzo dziękuje za komentarze i zapraszam do czytania
![]() Rodzina Johnson, Odcinek 21 Jak co dzień przesiadywałam w moim pokoju szukając czynności, która jak na razie mnie nie zanudziła. Dawno się nie widziałam z Beckiem co mnie bardzo martwi. Może po ostatnim spotkaniu zraziłam go do swojej osoby. Usłyszałam dzwonek do drzwi. Spojrzałam przez okno, a to właśnie Beck jak na mój rozkaz przyszedł. Zbiegłam na dół. Stanęłam przed drzwiami, ale nie wiedziałam czy nacisnąć klamkę. Co prawda chciałam się z nim spotkać, ale jednak wstydziłam się. Może i ostatnio to był taki niewinny pocałunek, ale zawsze coś. Otworzyłam je. On tam stał. Zresztą widziałam go już przez okno. - Mogę wejść?- spytał od razu. - Oczywiście.- zgodziłam się. ![]() Co najgorsze była już pełnia więc miałam trzy wilczki w domu. Zagoniłam go szybko do swojego pokoju. Kiedy weszliśmy od razu powiedziałam. - Czuj się jak u siebie.- na moje słowa ściągnął kurtkę i rzucił w kąt pomieszczenia. Usiedliśmy na łóżku. Patrzyliśmy się na siebie, a ja zaczęłam rozmowę. - To... jak tam? - Spoko...- odpowiedział cicho.-aaa czemu tak od razu mnie tu przegoniłaś? - Bo... moja siostra, jej mąż i syn teraz są.... wilkołakami. - Iii...? - I zachowują się niecodziennie. - To ich problem nie twój.- uśmiechnął się. - Bardzo możliwe, ale i tak staram się, żeby mieli jak najmniejszy kontakt z ludźmi podczas, gdy są w innej postaci niż za dnia. - A jak to jest, że twoja siostra jest wilkołakiem, a ty człowiekiem?- na samo słowo "człowiekiem" widocznie przełknęłam ślinę. - Andree, którego chyba nie zdążyłeś poznać... ![]() - Jak mogę go nie znać? Zdajesz sobie sprawę ile on zrobił dla tego miasta? - Chyba zdaję, ale jednak mało. - Dobra mniejsza. Mów dalej. - Więc Andree od małego był wilkołakiem, ale nie był taki jak reszta. Kiedy kogoś pocałował, osoba ta zostaje tak zwanym przez ludzi potworem. Mógł kogoś przemienić tylko raz i tak padło na moją siostrę. - Dobrze wiedzieć. Po tym zapadła cisza. Patrzyłam się w ścianę, a co jakiś czas na niego. Nagle to on popatrzył się na mnie z uśmieszkiem. Co dziwne, ale zaczął mnie łaskotać. Zaczęłam się śmiać w niebo głosy. W końcu przestał, a ja i tak się śmiałam. ![]() - Sam posprzątaj w kuchni. Proszę!-ryknęła Charlie. - Dobrze- odkrzyknęłam.- zaraz wrócę.-zwróciłam się do Becka. - Pomogę ci. Zejdzie szybciej.- wstał z łóżka. - Robisz to na własną odpowiedzialność. - Ok...-powiedział niepewnie. Zeszliśmy na dół. Od razu wzięłam się do roboty, a Beck przyglądał się jaki syf zostawia moja rodzina. ![]() Po chwili złapał mop i zaczął myć podłogę. Przechodziłam obok niego z naczyniami pełnymi nieświeżego jedzenia. W pewnym momencie napadły mnie muchy. Zaczęłam krzyczeć, a Beck jako mężczyzna kazał mi się nie ruszać i chcąc odgonić robale mopem uderzył mnie w twarz. ![]() - Sorunia.-powiedział niewinnie. - To, że powiesz "sorunia" nie naprawi szkód. - Jakich szkód?- zaśmiał się. - Moja biedna twarzyczka została poturbowana.- zrobiłam minkę "pobitego pieska." Wzięłam "jedzenie" i zanurzyłam je pod wodę. ![]() ![]() Po dłuższym czasie skończyliśmy. Do tego czasu Andree, Charlie, Rocki i Debbie zdążyli gdzieś wyjść i zostawić mnie i Becka samych. Włączyliśmy telewizję. Wiedziałam, że Beck ciągle ogląda mnie, ale starałam się tego nie odwzajemniać tylko wczuć się w film. Nie wychodziło mi udawanie. ![]() ![]() Objął mnie jedną ręką, a ja nie wytrzymując pocałowałam go. Czułam się wspaniale, ale nie chciałam się posunąć za daleko. Po chwili było mi wszystko jedno. Życie jest różne, ale przy nim jest zawsze takie samo. Cudowne, spontaniczne, bez granic. ![]() ![]() Odsunęłam się lekko od niego i wzięłam oddech. Usłyszałam pukanie w drzwi i wstając powiedziałam. - Ludzie to mają wyczucie. Zarzuciłam na siebie kurtkę i wyszłam na próg. ![]() Nikogo nie było. Zobaczyłam coś czarnego zbliżającego się w moją stronę z ogromną szybkością. Poczułam mocne uderzenie w głowę. Upadłam w śnieg. Zamknęłam oczy. Nie miałam siły, aby cokolwiek powiedzieć. Bałam się, ale byłam bezradna. ![]() __________________________________________________ ___ Dziękuje za przeczytanie i zapraszam do komentowania. Ostatnio edytowane przez Słodki Pan Ciastek : 28.03.2013 - 09:20 |
![]() |
![]() |
![]() |
#223 |
Zarejestrowany: 10.12.2012
Płeć: Mężczyzna
Postów: 174
Reputacja: 10
|
![]()
acha...więc bractwo uderzyło.....hmm fajny odcinek scena w której muchy atakują Sam kojarzymi się ze śmiercią od zjedzenia przez muchy w ts 2.Czekam na next'a
|
![]() |
![]() |
![]() |
#224 |
Zarejestrowany: 20.09.2012
Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna
Postów: 644
Reputacja: 12
|
![]()
A więc
![]() Coraz rzadziej dodajesz odcinki ^^ Pośpiesz się trochę ![]() ![]() Woow to bd już 22 ![]() @Up: Jak przeczytałem komcia Wrogiego nic z niego nie zrozumiałem o.O |
![]() |
![]() |
![]() |
#225 |
Zarejestrowany: 02.03.2013
Skąd: Bayview <3
Płeć: Kobieta
Postów: 634
Reputacja: 10
|
![]()
Fajny odcinek
![]() Ona i Beck? Eeee ![]() Czekam na next ![]() PS - mopem uderzył ją w twarz? Hahahaha, nie wiem czemu, rozwaliło mnie to ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#226 |
Zarejestrowany: 02.11.2011
Płeć: Kobieta
Postów: 506
Reputacja: 10
|
![]()
Mru mru mru, Sam dała czadu co do pocałunku z Beckiem
![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
|
![]() |
![]() |
![]() |
#227 |
Supermoderator
Zarejestrowany: 15.03.2012
Skąd: Mój pokój.
Wiek: 32
Płeć: Kobieta
Postów: 3,269
Reputacja: 27
|
![]()
Ależ oni mieli syf w chacie.. Gorszy niż u mnie
![]() ![]() ![]() Sam nie ma spokoju z tym bractwem, nie mogli poczekać aż Beck wróci do domu tylko przerywają im w takim momencie? zobaczymy co dalej ![]() e: poprawiłam ![]()
__________________
Mam łopatę.
Ostatnio edytowane przez Kędziorek : 29.03.2013 - 20:34 |
![]() |
![]() |
![]() |
#228 |
Moderator
Zarejestrowany: 22.09.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 1,419
Reputacja: 46
|
![]()
Żałuję, że nie weszłam wcześniej do twojego działu z opowiadaniem. Jest świetne! Może i są błędy, ale co z tego? Fabuła wymiata 8D
Tylko daj więcej o Charlie, to moja ulubiona bohaterka ![]() Oficjalnie przekonałeś mnie do TS3, którego i tak nie będę póki co mieć ![]() Czekam na następny odcinek i mam prośbę - mógłbyś powiadamiać mnie na PW, jak wstawisz coś nowego? Nie chciałabym czegoś pominąć ![]()
__________________
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#229 |
Zarejestrowany: 19.04.2012
Skąd: Papeete
Płeć: Kobieta
Postów: 619
Reputacja: 10
|
![]()
No prosze dziewczyna sie zakochala.
![]() Mily z niego chlopak pomogl jej postrzatac ten syf, jak mozna doprowadzic do takiego stanu? ![]() Te wilki sa strasznymi brudasami i czemu sami po sobie nie sprzataja. Dostala w leb mopem niezle ![]() Bardzo ladne zdjecia oprocz tych much oczywiscie ![]() Czekam na next
__________________
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#230 |
Zarejestrowany: 22.04.2011
Skąd: The City of Wonder
Płeć: Kobieta
Postów: 372
Reputacja: 10
|
![]()
Beck i Sam mają swoje prywatne rozmowy, a tu Charlie każe biedulce zmywać. :p
Końcówka jest bardzo interesująca, trzeba przyznać! Podziwiam Twą pomysłowość, Ciastek. Serio. ![]() (Czekam na next. c ![]()
__________________
Klichael & Mika
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|