| 
			
			 | 
		#91 | 
| 
			
			
			
			
			
				
			
			 Zarejestrowany: 17.04.2009 
				Skąd: z Księżyca 
				Wiek: 27 
				Płeć: Mężczyzna  
					Postów: 1,223
				Reputacja: 21 
				
				
			 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Po drodze Cherrie się od nas odłączyła, powiedziała, że zaraz wróci i kazała zająć jej miejsce. Weszliśmy do zatłoczonej kawiarenki. Kątem oka dostrzegłem jakąś kobietę zawoalowaną szalami z kryształową kulą w ręce. 
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
		
	''Niezłe tu dziwolągi tu mieszkają'', pomyślałem. Zamówiliśmy po kawie i usiedliśmy przy wolnym stoliku po oknem. - Czym się zajmujesz Andrew? - zapytałem.  | 
| 
		 | 
	
	
|             
            
            
             | 
        
            
    
| 
			
			 | 
		#92 | 
| 
			
			 Admin Emeryt 
			
			
			
				
			
			UWAGA Konto Nieczynne Zarejestrowany: 03.11.2007 
				Skąd: Warszawa 
				
				Płeć: Kobieta  
					Postów: 5,153
				Reputacja: 19 
				
				
			 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Redmoon - niestety dziś Ci wiele nie zdradzę. Mogę zaproponować napar z szałwi na uspokojenie i oczyszczenie energetyczne, ale jestem zmęczona przebywaniem w tak tłocznym miejscu. Muszę oczyścić moje trzecie oko w leśnej głuszy. Powiedz Cheebie, że jutro czekam na nią. Niechaj do mnie wpadnie, bo być może nie będziemy miały więcej okazji do porozmawiania. ZŁO czai się wśód nas.
		 
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
		
	 | 
| 
		 | 
	
	
| 
			
			 | 
		#93 | 
| 
			
			
			
			
			
				
			
			 Zarejestrowany: 27.12.2011 
				Skąd: Łódź 
				Wiek: 29 
				Płeć: Kobieta  
					Postów: 1,304
				Reputacja: 23 
				
				
			 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			- Musimy porozglądać się po mieście. Może spotkamy kogoś podejrzanego - powiedziałam.
		 
		
		
		
		
		
		
		
	 | 
| 
		 | 
	
	
| 
			
			 | 
		#94 | 
| 
			
			
			
			
			
				
			
			 Zarejestrowany: 19.01.2013 
				Skąd: Polska :) 
				
				Płeć: Kobieta  
					Postów: 396
				Reputacja: 10 
				
				
			 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			- Kto mnie kocha? Jak? Kiedy? - spojrzałam na wróżkę - Kobieto, w życiu nie miałam chłopaka dłużej aż mi się znudził, więc... - spojrzałam znowu na chłopaka - Chociaż, jeśli o nim mowa, to jest niczego sobie.
		 
		
		
		
		
		
		
			
				__________________ 
		
		
		
		
	...Czym że jest nazwa? 
			To co zwiemy różą pod inną nazwą równie pięknie by pachniało...  | 
| 
		 | 
	
	
| 
			
			 | 
		#95 | 
| 
			
			 Supermoderator 
			
			
			
				
			
			Zarejestrowany: 15.03.2012 
				Skąd: Mój pokój. 
				Wiek: 33 
				Płeć: Kobieta  
					Postów: 3,269
				Reputacja: 27 
				
				
			 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			- Rany, on produkuje tę kawę? - westchnęłam zniecierpliwiona, spoglądając po raz trzeci na zegarek. Zatrzymaliśmy się przed naszym ulubioną kawiarnią i teraz czekałam, aż ten osioł przestanie flirtować z kelnerką i przyniesie mi najlepszą kawę w mieście. Zawiał mocniejszy wiatr i nagle poczułam na twarzy jakiś papier. Ulotka, jakich mnóstwo w całym San Francisco. Gdyby ludzie równie chętnie sprzątali miasto, co roznosili w nim ulotki to chodniki już dawno by się błyszczały.  
		
		
		
		
		
		
			Wszechwiedząca Bjork, przeczytałam nagłówek po czym pokręciłam głową. Gdyby każda usłyszana przeze mnie wróżba się sprawdzała, jeździłabym mercedesem, miałabym siedem zer na koncie i grono wielbicieli. Tja, jasne. Rozejrzałam się po okolicy. Na ulicy było pełno ludzi. Kto by pomyślał, że ostatnimi czasy miasto boryka się z mafią. Liczba ofiar stale się zwiększa, a policja nadal jest w kropce. Jak tak dalej pójdzie... - No w końcu! - zawołałam na widok kumpla, trzymającego kawę. - Dłużej się nie dało? - rzuciłam z przekąsem. - Nie marudź, tylko pij - odparł tylko, po czym oparł się o karetkę tuż obok mnie. - Spokojnie dziś, co nie? - Nie chwali dnia przed zachodem słońca - upomniałam. - Albo przynajmniej przed końcem zmiany - dodałam, upijając łyk. 
				__________________ 
		
		
		
		
	Mam łopatę. 
			 | 
| 
		 | 
	
	
| 
			
			 | 
		#96 | 
| 
			
			
			
			
			
			 Zarejestrowany: 17.07.2011 
				Skąd: miejsce w czasie i przestrzeni 
				
				Płeć: Mężczyzna  
					Postów: 536
				Reputacja: 10 
				
				
			 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			-Yyyyy. Dobrze........-niepewmie odpowiedziałem wróżce 
		
		
		
		
		
		
		
	-Usiądziemy razem ?-odparłem do dziewczyny  | 
| 
		 | 
	
	
| 
			
			 | 
		#97 | 
| 
			
			
			
			
			
				
			
			 Zarejestrowany: 12.11.2012 
				
				Wiek: 23 
				Płeć: Mężczyzna  
					Postów: 527
				Reputacja: 14 
				
				
			 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			- Ja nie opuściłem mojej , a kiedyś naszej roboty. Ciężko było mi pracować bez ciebie. Czasem nawet gadałem do ciebie podczas jechania w aucie, ale ciebie nie było. No cóż trzeba się pogodzić.- uśmiechnąłem się lekko i otworzyłem jej drzwi wpuszczając ją pierwszą. Zobaczyłem mafiozów, a więc kiedy z Dianą przechodziliśmy odsunąłem jedno krzesło dla niej pytając.- Może tutaj?
		 
		
		
		
		
		
		
		
		
			Ostatnio edytowane przez Słodki Pan Ciastek : 10.10.2013 - 19:56  | 
| 
		 | 
	
	
| 
			
			 | 
		#98 | 
| 
			
			 Archeolog Renesansu 
			
			
			
				
			
			Zarejestrowany: 15.06.2011 
				
				
				Płeć: Kobieta  
					Postów: 2,378
				Reputacja: 51 
				
				
			 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Znudzona patrzeniem na grube gołębie, wybrałam się do kawiarni. Tuż przy wejściu było tłoczno i duszno, z tyłu ustawiła się kolejka do dziwnej wróżki...  
		
		
		
		
		
		
			Zamówiłam latte macchiato i usadowiłam się przy oknie. Poprawiłam czarne kujonki na nosie i pomasowałam trochę wciąż obolały po zrobieniu septum nos, i czekałam na zamówienie, mając nadzieję, że nie dosiądzie się do mnie jakiś natrętny, starszy pan. 
				__________________ 
		
		
		
		
	 | 
| 
		 | 
	
	
| 
			
			 | 
		#99 | 
| 
			
			
			
			
			
				
			
			 Zarejestrowany: 19.01.2013 
				Skąd: Polska :) 
				
				Płeć: Kobieta  
					Postów: 396
				Reputacja: 10 
				
				
			 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			- Ehh, możemy. - obdarzyłam wróżkę naganą wzrokową - Szkoda marnować czasu na takie coś...
		 
		
		
		
		
		
		
			
				__________________ 
		
		
		
		
	...Czym że jest nazwa? 
			To co zwiemy różą pod inną nazwą równie pięknie by pachniało...  | 
| 
		 | 
	
	
| 
			
			 | 
		#100 | 
| 
			
			
			
			
			
				
			
			 Zarejestrowany: 05.08.2010 
				
				
				Płeć: Kobieta  
					Postów: 1,159
				Reputacja: 10 
				
				
			 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Wywracam oczami, kiedy przyjmuję swoją kawę. Ta wróżka jest naprawdę dziwna. Na szczęście nie wierzę w takie bzdury, ale przez moją ciekawość przyglądam się jej i dziewczynie, której pewnie wygaduje niestworzone rzeczy. Jeszcze raz wywracam oczami i wracam do swojego napoju. 
		
		
		
		
		
		
			- Wariactwo... - mamroczę pod nosem, wdychając mocny zapach kawy. O tak, to uwielbiam. 
				__________________ 
		
		
		
		
	PRZEPRASZAM, ŻE NIC NIE PISZĘ. PRZYSSAŁAM SIĘ DO MONITORA.  | 
| 
		 | 
	
	
| Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
		
  | 
	
		
  |